Szczerze? to świetnie :) ja życzę wszystkim idiotom by połamali się na siłowniach ;)
I będę to powtarzał zawsze-ZANIM się za coś człowiek bierze to trzeba mieć o tym jakieś pojęcie.
Zanim pierwszy raz dotknąłem sztangi poszedł "Współczesny Herkules" Henryka Jasiaka,kilka numerów KiF,artykuły na sfd i t-nation.
Trzeba tylko chcieć się edukować,ci którym się nie chce niech odpadają,bo takich wypierdków zawalających sztangi na siłowni to ja mam po uszy:)
jeżeli MCJ123 zależy na wynikach,to się wyedukuje. Znajdzie poprawną technikę przysiadu opisaną w dziale TS,poszuka filmów instruktażowych elitefts i nic się złego nie stanie ;) My mu tylko delikatnie wskażemy drogę,a resztę zrobi sam,przynajmniej do pewnego poziomu.
Poza tym nie przesadzajmy,że MC i SQ są takie trudne. Pierwsza pozycja przypomina "sranie na Małysza",druga siadanie na krzesełko-te dwie rzeczy człowiek potrafi od kilku tysięcy lat już ;)
mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot
Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski