Ability is what you're capable of doing. Motivation determines what you do. Attitude determines how well you do it.
...
Napisał(a)
@ Center88: no to mi troche pojechales na ambicje hehe no i masz w zasadzie racje. To nie jest tak ze mi brakuje czegos w diecie, jesli juz to moja dieta jest raczej intuicyjna. Teraz sie nad tym zastanawiam i w sumie to chyba tez wynika troche z dlugoletniego stazu na silce po prostu nabiera sie jakichs tam nawykow zywieniowych i chyba po prostu udaje mi sie jakos wymigac od porzadnego przylozenia sie do zwracania wiekszej uwagi na ilosci skladnikow w 'paszy' bo rezultaty sa przynajmniej dla mnie satysfakcjonujace chociaz wiadomo jak kazdy mam tam swoje cele silowniowe do ktorych sobie powoli daze. Teraz mam pozakupowane materialy na pierwszy cykl saa (z tajlandii przywiozlem chyba moj bracik gdzies tam juz djecia wklejal) bo doszedlem do tego etapu gdzie zaczyna sie ciezko robic z osiaganiem kolejnych zamierzen. I tak sobie mysle ze na ten cykl sie przyloze troche do tego i zobaczymy jak bede zadowolony. W zasadzie jestem nowy na sfd przyszedlem tu poczytac troche uzupelnic wiedze o saa no i zauwazylem ze duzo ciekawych rzeczy tutaj mozna znalezc. wlasnie skumalem te cale sogi wiec jeden dla ciebie pozdro
...
Napisał(a)
hehe dr ja nie bilem do Ciebie w zadnym wypadku tylko generalnie napisalem . Ze poprostu duzo jest takich ludzi ktorzy by chcieli wygladac jak z okladki a niechce im sie ani jesc ani trenowac.
Wszystko zalezy tez od wlasnych predezpozycji genetycznych.
Im dalej zachodzisz tym trudniej sie robi i trzeba wiecej czasu i pracy wkladac w to wszystko . Na poczatku wystarczy poprostu cwiczyc i rosna miesnie obojetnie ile robisz powtorzen i nawet nie musisz cwiczyc do zalamania miesniowego. Z czasem jednak to nie wystarcza. Tak samo z zarciem do pewnego momentu starcza to sie robilo dotychczas ale pozniej przychodzi moment gdzie trzeba wiecej pracy wsadzic. Pozatym jak mowilem jezeli satysfakcjonuje Cie to co widzisz w lustrze to znaczy ze spelniasz wlasne wymagania. Ja jeszcze nigdy nie bylem zadowolony dlatego moze takie mam podejscie.Poki co tak naprawde sprawia mi to przyjemnosc .
Wszystko zalezy tez od wlasnych predezpozycji genetycznych.
Im dalej zachodzisz tym trudniej sie robi i trzeba wiecej czasu i pracy wkladac w to wszystko . Na poczatku wystarczy poprostu cwiczyc i rosna miesnie obojetnie ile robisz powtorzen i nawet nie musisz cwiczyc do zalamania miesniowego. Z czasem jednak to nie wystarcza. Tak samo z zarciem do pewnego momentu starcza to sie robilo dotychczas ale pozniej przychodzi moment gdzie trzeba wiecej pracy wsadzic. Pozatym jak mowilem jezeli satysfakcjonuje Cie to co widzisz w lustrze to znaczy ze spelniasz wlasne wymagania. Ja jeszcze nigdy nie bylem zadowolony dlatego moze takie mam podejscie.Poki co tak naprawde sprawia mi to przyjemnosc .
...
Napisał(a)
chyba wiekszosc tak ma ze jak patrzy w lustro to dalej niepasuje chodz powiedzmy trzy miesiace w stecz dany wygla byl by satysfakcjonujacy ale dochodzimy do tego i jeszcze to by sie poprawilo tamto itd
ja tez wyliczam jedzenie o slodyczach zapomnialem pare lat temu (a bardzo lubilem) dobieram odpowiednie oprodukty a inni do polowy tak sie nieprzykladaja i wygladaja dobrze, ale niema co narzekac trzeba tyrac
ja tez wyliczam jedzenie o slodyczach zapomnialem pare lat temu (a bardzo lubilem) dobieram odpowiednie oprodukty a inni do polowy tak sie nieprzykladaja i wygladaja dobrze, ale niema co narzekac trzeba tyrac
...
Napisał(a)
znajac czesc ludzi tutaj w uk ktorzy biora towar w moich rejonach od lat nie widze u nich progresu jedynie roznocy brzuch wraz z wiekiem jedza byle co i potem marudza ze soki nie dzialaja . Na weekendzie jakis melanz i oczekuja niewiadomo czego.
Tlumacza sie tym ze chodza do pracy i w pracy niemoga przesztrzegac diety omijaja treningi bo pracuja przeciez po 12h i niemaja sily.Ale wygladac chca.Jak im zaproponujesz zeby lykneli przed treningiem jakiegos jackeda zeby jednak zachcialo sie isc na trening to stwierdza ze wola butelke tescia w sumie.
Tlumacza sie tym ze chodza do pracy i w pracy niemoga przesztrzegac diety omijaja treningi bo pracuja przeciez po 12h i niemaja sily.Ale wygladac chca.Jak im zaproponujesz zeby lykneli przed treningiem jakiegos jackeda zeby jednak zachcialo sie isc na trening to stwierdza ze wola butelke tescia w sumie.
...
Napisał(a)
Center88 oczywiście węgle i tłuszcze też są, ale temat jest o białku. Węglowodany porcjuję odpowiednio do założeń treningowych, na szczęście już na tyle znam swój organizm, żeby mi to w miarę dobrze wychodziło. Masz rację, ja idąc do pracy biorę trzy porcje ryżu i piersi w pojemnik i spokojnie sobie radzę (trochę na początku dziwnie się na mnie patrzyli, ale nic to), a po pracy na trening i jest git. Trochę samozaparcia i żadnych wymówek. Pozdr
Poprzedni temat
Meta, oma, prop, deca, wino
Następny temat
CYKL DEKA+META
Polecane artykuły