Czy warto kupić takie białko

a pokazesz zdjecie?

za zdjęcie albo opakowanie chcesz płacić? chyba, że masz dostęp do laboratorium i zbadasz czy owy proszek jest w rzeczywistosci tym, czym wg. etykiety byc powienien.

osobiscie bylam swiadkiem, jak na mojej siłowni jeden koleś wsypał do opakowania po Nitro-tech'u muscletech'a tandetną ostrowie+ pewną czesc gainera i opylił jednemu naiwnemu, który myslał, ze zrobil interes zycia

o Twoje zdjecie mi chodzilo

moj kolega kilka lat temu wsypal make czy inne dziadostwo w pudelko po kreatynie treca/vitalmaxa i popchnal typowi na allegro gdzie ten po jakims czasie napisal mu ze poszla mu sila za***iscie i ze dziekuje

Molu jest w profilu

j/w kocio - też bym nie kupował otwartego chyba ze od bardzo dobrze znanego kumpla którego byłbym pewien i widziałbym jak kupuje oryginalnie zapakowaną odżywkę.

no dokładnie. Kupowanie otwartych suplementów (obojetnie czy to proch, czy jakieś piguły) to jest kupowanie kota w worku.
Z jedne strony co niektórzy kupując zamkniete fabrycznie odzywki zastanawiają sie czy to fake, czy nie? Płaczą, że badania białek wykazują zaniżone wartości, etc..., a z drugiej inwestują kasę w pootwierane suple i jeszcze sie cieszą )))