Mam taką małą zagwozdkę.
Posiadam domową siłownię urządzoną na strychu. Zbliża się lato, a z latem wysokie temperatury.
Kiedy temperatura osiąga już te 25 stopni i więcej to na strychu przez większość dnia nie da się wytrzymać. Pomimo 4 okienek jest taki skwar, że można się zmęczyć samą obecnością tam.
Po paru minutach nie mogę skutecznie trenować, ponieważ jest tak duszno, że aż trudno jest oddychać a do tego tak gorąco, że pot leje się ciurkiem.
Sprawdziłem do jakiej godziny jest znośnie. Okazało się, że do ok. 10.30 - 11.00 jeszcze jest nawet fajnie. Niestety każda minuta po tej godzinie sprawia, że trening tam staje się na prawdę ciężki i niemiły.
Mam zatem do Was pytanie. Jeśli mam możliwość trenowania do ok. 10.30, to kiedy będzie najlepszy na to czas?
O której godzinie mam zacząć trening? Dodam, że na trening muszę mieć ok. 1 godziny.
A teraz jeszcze dodatkowe pytanie. Czy jeśli rzeczywiście latem będę trenował z rana (chociaż jeszcze muszę poczekać na info od Was) to czy w innych częściach roku mogę trenować o innych godzinach.
Chodzi mi o to, że wtedy jesień, zimę, wiosnę trenowałbym np. po południu, a całe lato w innej godzinie.
Czekam na Wasze opinie i rady, bo wiem że wiele osób posiada dużą wiedzę na temat treningu i jego skuteczności.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam, baryy.
Zmieniony przez - baryy w dniu 2011-06-05 11:49:35
Siłownia to więcej niż sport, to zdecydowanie styl życia.
----
POMOGŁEM? ZASŁUŻYŁEM? DAJ SOGA (PRAWY DOLNY RÓG POSTA),
A JEŚLI TO ZROBISZ WIEDZ ŻE CIĘ ZNAJDĘ*! *- i też dam ci SOGA :D