Ok. 1 tygodnia temu podczas meczu tak niefortunnie "goniłem" piłkę, że podczas skoku i próbie zatrzymania piłki wykręciłem sobie stopa "o 90 stopni". Oczywiście ból był na początku spory, ale mogłem normalnie chodzić. Nawet spróbowałem wrócić na boisko, ale przy próbie kopnięcia piłki ból powrócił. Po powrocie do domu zauważyłem, że noga spuchła dookoła swojego obwodu na wysokości kostek. Zrobiłem sobie okład z Altacetem i zabandażowałem bandażem elastycznym. Leżałem tak pół dnia , po wstaniu z łóżka nie mogłem chodzić, bo noga strasznie bolała. Następnego dnia było już o wiele lepiej. Chodzenie na "płaskiej powierzchni" nie sprawiało mi bólu, natomiast na każdej nierówności "czułem" torebkę stawową ( ból pod kostką w stronę ścięgna Achillesa ). Z każdym dniem było coraz lepiej, chociaż odczuwałem przy w/w nierównościach lekki ból. Kilka dni później mieliśmy trening i postanowiłem go odbyć wraz z zespołem, ale przy próbie przyjęcia piłki "chorą" nogą ból powrócił, chociaż już w mniejszym stopniu. Niemniej jednak uniemożliwiał mi udział w zajęciach. W tej chwili praktycznie nie czuję bólu, chociaż przy dotknięciu nogi w tym miejscu oraz mocniejszym zgięciu wyczuwam, że z nogą nie jest jeszcze wszystko ok. Dodam, że nie miałem żadnego krwiaka i już następnego dnia po kontuzji mogłem wykonywać pełny zakres ruchu stopą. Przez kilka pierwszych dni stosowałem Altacet. Teraz od kilku dni smaruję nogę Reparilem ( polecił mi tą maść kolega z drużyny ). Przeczytałem sporo wątków na temat torebki stawowej, ale nie uzyskałem dotąd jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania: a) Czy to może być coś poważniejszego czy też przy opisanyhc przeze mnie objawach można wysnuć wniosek, zę jest to jakaś drobna kontuzja? b) Czy to na pewno torebka stawowa czy też może naciągnięcie więzadeł? c) Ile jeszcze zrobić przerwy, żeby było wszystko ok?. W tej chwili niczym nie usztywniam nogi, a jedynie stosuję Reparil. Opuchlizna też dość szybko zeszła. Dodam jeszcze, że w niedzielę i poniedziałek czekają mnie ważne mecze w których chciałbym wystąpić, ale jeśli będzie taka konieczność to oczywiście sobie odpuszczę. Niemniej jednak 25 czerwca czekają mnie mistrzostwa Polski na które przygotowywałem się przez cały sezon i nie wyobrażam sobie, żebym miał na nich nie wystąpić. Prosiłbym o ew. diagnozę i czy jakieś zabiegi typu lasery, krioterapia są wskazane? Ew. jakąś maść, która najlepiej się spisze przy tym urazie. Z góry dziękuję za odpowiedź.
...
Napisał(a)
Witam!
Ok. 1 tygodnia temu podczas meczu tak niefortunnie "goniłem" piłkę, że podczas skoku i próbie zatrzymania piłki wykręciłem sobie stopa "o 90 stopni". Oczywiście ból był na początku spory, ale mogłem normalnie chodzić. Nawet spróbowałem wrócić na boisko, ale przy próbie kopnięcia piłki ból powrócił. Po powrocie do domu zauważyłem, że noga spuchła dookoła swojego obwodu na wysokości kostek. Zrobiłem sobie okład z Altacetem i zabandażowałem bandażem elastycznym. Leżałem tak pół dnia , po wstaniu z łóżka nie mogłem chodzić, bo noga strasznie bolała. Następnego dnia było już o wiele lepiej. Chodzenie na "płaskiej powierzchni" nie sprawiało mi bólu, natomiast na każdej nierówności "czułem" torebkę stawową ( ból pod kostką w stronę ścięgna Achillesa ). Z każdym dniem było coraz lepiej, chociaż odczuwałem przy w/w nierównościach lekki ból. Kilka dni później mieliśmy trening i postanowiłem go odbyć wraz z zespołem, ale przy próbie przyjęcia piłki "chorą" nogą ból powrócił, chociaż już w mniejszym stopniu. Niemniej jednak uniemożliwiał mi udział w zajęciach. W tej chwili praktycznie nie czuję bólu, chociaż przy dotknięciu nogi w tym miejscu oraz mocniejszym zgięciu wyczuwam, że z nogą nie jest jeszcze wszystko ok. Dodam, że nie miałem żadnego krwiaka i już następnego dnia po kontuzji mogłem wykonywać pełny zakres ruchu stopą. Przez kilka pierwszych dni stosowałem Altacet. Teraz od kilku dni smaruję nogę Reparilem ( polecił mi tą maść kolega z drużyny ). Przeczytałem sporo wątków na temat torebki stawowej, ale nie uzyskałem dotąd jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania: a) Czy to może być coś poważniejszego czy też przy opisanyhc przeze mnie objawach można wysnuć wniosek, zę jest to jakaś drobna kontuzja? b) Czy to na pewno torebka stawowa czy też może naciągnięcie więzadeł? c) Ile jeszcze zrobić przerwy, żeby było wszystko ok?. W tej chwili niczym nie usztywniam nogi, a jedynie stosuję Reparil. Opuchlizna też dość szybko zeszła. Dodam jeszcze, że w niedzielę i poniedziałek czekają mnie ważne mecze w których chciałbym wystąpić, ale jeśli będzie taka konieczność to oczywiście sobie odpuszczę. Niemniej jednak 25 czerwca czekają mnie mistrzostwa Polski na które przygotowywałem się przez cały sezon i nie wyobrażam sobie, żebym miał na nich nie wystąpić. Prosiłbym o ew. diagnozę i czy jakieś zabiegi typu lasery, krioterapia są wskazane? Ew. jakąś maść, która najlepiej się spisze przy tym urazie. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ok. 1 tygodnia temu podczas meczu tak niefortunnie "goniłem" piłkę, że podczas skoku i próbie zatrzymania piłki wykręciłem sobie stopa "o 90 stopni". Oczywiście ból był na początku spory, ale mogłem normalnie chodzić. Nawet spróbowałem wrócić na boisko, ale przy próbie kopnięcia piłki ból powrócił. Po powrocie do domu zauważyłem, że noga spuchła dookoła swojego obwodu na wysokości kostek. Zrobiłem sobie okład z Altacetem i zabandażowałem bandażem elastycznym. Leżałem tak pół dnia , po wstaniu z łóżka nie mogłem chodzić, bo noga strasznie bolała. Następnego dnia było już o wiele lepiej. Chodzenie na "płaskiej powierzchni" nie sprawiało mi bólu, natomiast na każdej nierówności "czułem" torebkę stawową ( ból pod kostką w stronę ścięgna Achillesa ). Z każdym dniem było coraz lepiej, chociaż odczuwałem przy w/w nierównościach lekki ból. Kilka dni później mieliśmy trening i postanowiłem go odbyć wraz z zespołem, ale przy próbie przyjęcia piłki "chorą" nogą ból powrócił, chociaż już w mniejszym stopniu. Niemniej jednak uniemożliwiał mi udział w zajęciach. W tej chwili praktycznie nie czuję bólu, chociaż przy dotknięciu nogi w tym miejscu oraz mocniejszym zgięciu wyczuwam, że z nogą nie jest jeszcze wszystko ok. Dodam, że nie miałem żadnego krwiaka i już następnego dnia po kontuzji mogłem wykonywać pełny zakres ruchu stopą. Przez kilka pierwszych dni stosowałem Altacet. Teraz od kilku dni smaruję nogę Reparilem ( polecił mi tą maść kolega z drużyny ). Przeczytałem sporo wątków na temat torebki stawowej, ale nie uzyskałem dotąd jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania: a) Czy to może być coś poważniejszego czy też przy opisanyhc przeze mnie objawach można wysnuć wniosek, zę jest to jakaś drobna kontuzja? b) Czy to na pewno torebka stawowa czy też może naciągnięcie więzadeł? c) Ile jeszcze zrobić przerwy, żeby było wszystko ok?. W tej chwili niczym nie usztywniam nogi, a jedynie stosuję Reparil. Opuchlizna też dość szybko zeszła. Dodam jeszcze, że w niedzielę i poniedziałek czekają mnie ważne mecze w których chciałbym wystąpić, ale jeśli będzie taka konieczność to oczywiście sobie odpuszczę. Niemniej jednak 25 czerwca czekają mnie mistrzostwa Polski na które przygotowywałem się przez cały sezon i nie wyobrażam sobie, żebym miał na nich nie wystąpić. Prosiłbym o ew. diagnozę i czy jakieś zabiegi typu lasery, krioterapia są wskazane? Ew. jakąś maść, która najlepiej się spisze przy tym urazie. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Proszę skonsultować się z lekarzem - na forum sportowym nie zajmujemy się leczeniem, interpretowaniem wyników badań ani diagnozowaniem dolegliwości.
Chcesz zrobić formę do lata? Wejdź: http://potreningu.pl/plany
Polecane artykuły