To nie tylko sprawa retencji, bo wode można wypocić, to sprawa tego, że estradiol powoduje
odkładanie się tłuszczu, a mietek aromatyzuje do methylestradiolu, który jest około dwa razy bardziej aktywny w organiźmie od estradiolu. Przy twoim BFie nawet na mietku, trzymając diete będziesz palić fat, bo im się ma go więcej, tym łatwiej się go pozbyć, ale mietek by ten proces tylko spowalniał. Jak już mówiłem, wystarczy Ci spalacz, ostra dieta i aeroby, ale jak już uparłeś się na SAA to przybij teścia, dobrze by było zdecydować się na propa, ale pisałeś że nie chcesz częstych iniekcji, więc mogą być dłuższe estry, dawka rzędu 300 mg/week nie będzie aromatyzować w dużym stopniu, a teść dodatkowo nasila spalanie fatu. Pomysł z mietem zakończonym clenem jest kompletnie bez sensu, bo cykl na mietku trwał by max 6 tygodni, a tyle to potrzebujesz na samą redukcje, więc musiałbyś od razu szamać mieta z clenem. Zrób tak jak pisałem, teść przez 12 tygodni, z czego 6 tygodni na redukcje. Po solidnym przegłodzeniu organizm będzie zasysał makroskładniki jak gąbka, i jeśli będziesz ostro pompował żelazo to większość pójdzie w mięśnie i jeszcze na tej bombie trochę mięsa zrobisz. Zapomniałem jeszcze wcześniej dodać że możesz w czasie redukcji co 8-10 dni ładowac się węglami jeśli będziesz czuł że siła opada.
MikX
El zet
JoinT69
