Robię swój trening.
Zaczynam od nóg i mam do zrobienia 3 serie czyli tak: 1 seria to 12 powtórzeń, druga seria to 10 powtórzeń i 3 seria to 8 powtórzeń. Koniec nóg.
Potem dalej, dalej kolejne partie ciała i są powiedzmy bicepsy czyli 2 serie do zrobienia: 1 seria to 12 powtórzeń i druga seria to 10 powtórzeń. Tak?
Potem tam mam jeszcze łydki i koniec treningu? Bo słyszałem wersję, że to co robię to zdecydowanie za mało. Że jak skończę to wszystko to mam jeszcze raz to samo robić, dwa obwody czy jakoś tak. No ale jak ja to sobie podliczyłem to w ciągu tygodnia na te duże partie mam 9 serii (bo po 3 serie na trening, a trening 3x w tygodniu to daje 9). Czytałem faq różne, ale nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi.