Poszedłem z tym do lekarza, to powiedział mi, że nie jest złamane i potrzeba czasu i sie samo zrośnie, no to posłuchałem sie go. Ale minął prawie tydzień , owszem opuchlizna zeszła, ale o robieni pompek na piąstkach ani uderzaniu nie ma mowy. Dzisiaj chciałem sprawdzić co z tą kostką i okazamo sie, że ta piąstka przesywa sie, kiedy palcem ją popchne.
No i mam takie pytanie, czy miał ktoś taka sytuacje kiedyś ?? co z tym zrobić , bo za 3 tygodnie mam obóz na którym zdaje egzamin i przydało by sie na treningi wrócić