Niezidentyfikowany ból piszczela

Witam, około miesiąc temu na boisku zostałem mocno kopnięty w okolice kości piszczelowej, na nodzie pojawiła się opuchlizna i obrzęk (W okolicach piszczela) lekkiego spuchnięcia doznała nawet kostka. Byłem u lekarza, jako że dałem rade chodzić stwierdził bez prześwietlenia, że to stłuczenie i że po tygodniu powininno przejść. Niestety minęły 3 tygodnie od wizyty a noga dalej spuchnięta, chociaż obrzęk przechodzi to czuję różnice między lewą a prawą kością piszczelową . Przy prawej nodze, tej kontuzjowanej w niektórych miejscach odczuwam efekty braku kości (Jest miękkie wgłębienie i jest taka ruchoma gulka), chodzę i biegam normalnie, gram ciągle w piłkę oczywiście staram się nie nie dotykać piłką kontuzjowanych miejsc.

Czy to może być coś poważniejszego niż stłuczenie?

Przy prawej nodze, tej kontuzjowanej w niektórych miejscach odczuwam efekty braku kości

O czym ty piszesz? Wyparowała?

Mocne stłuczenia czasami bolą dłużej. Smarowałeś nogę jakimiś maściami na stłuczenia?

Przepraszam, chciałem to wziąć w cudzysłów :D Chodzi o to, że jest miękkie wgłębienie.

Tak smarowałem nogę 3x dziennie różnymi maściami.

To chyba moja pierwsza poważniejsza kontuzja, więc nie wiem czy to jest możliwe że stłuczenie aż tak długo trwa ale, staram się leżąc trzymać nogę w górze, jedyny problem jest taki że chodzę sobie pokopać w piłkę (Nie są to jakieś intensywne mecze, no ale.. )

Raczej stłuczenie, czasem naprawdę dłuuugo bolą.

zwłaszcza piszczela.okładaj lodem,dalej smaruj maściami,nic więcej sam zrobić nie możesz...

Ja przy pięcie męczyłem się około miesiąca po za tym nie raz też piszczel stłuczony był i też mam góry i depresje na piszczelu.

Jak wyżej smaruj maściami mi lekarz przy pięcie kazał po smarowaniu obwijać piętę bandażem ale po co to nie wiem nie dopytywałem się.