Metabolizm na redukcji

Nie jestem pewien czy do końca najlepszy dział, ale pytanie o odżywianie zahacza.

Trzymam dietę redukcyjną już jakiś czas i wolę się upewnić czy wszystko jest w porządku. Chodzi o metabolizm: 5 posiłków w ciągu dnia - każdy około 400kcal, 25gram białka, 200-250gram warzyw oprócz potreningowego, 250ml wody między posiłkami. Wychodzi 2.1b, około 1kg warzyw i ponad 1.5litra wody na dzień. Do kibla latam co dwie godziny żeby się wyszczać przy okazji stawiając kilka małych klocków. Z rana po przebudzeniu dużo "obfitsza" wizyta w kiblu.

1. Czy takie częste wizyty w łazience są normalne na redukcji?
2. Czy na to co z rana zostawię w ubikacji wpływa w większym stopniu kolacja, jej wielkość i produkty czy jest to niestrawione jedzenie z całego poprzedniego dnia?
3. Czy w związku z tym, że ranna wizyta w kiblu jest "obfitsza" powinienem zmniejszyć wielkość kolacji i porozdzielać składniki w pozostałych posiłkach żeby kcal się zgadzał.

Może i śmiesznie brzmiące pytania, ale ja aż tak się na dietach i biologii nie znam żeby samemu z 100% pewnością odpowiedzieć.

Dzięki z góry za pomoc i odpowiedzi,
doner88

Zmieniony przez - doner88 w dniu 2011-07-14 23:06:26

1 jeśli wizyty są częstsze niż 4 razy dziennie zastanów sie po czym
2 z poprzedniego dnia
3 nie

spróbuj zmniejszyć trochę ilość warzyw do 700g dziennie

Dzięki za odpowiedź.

Porównując z okresem sprzed diety - w ciągu całego dnia wylewam trochę więcej moczu, kału u połowę mniej. Jedyny problem jaki może istnieć to to, że chodzę często a zostawiam mało. Może to po prostu dlatego, że jem więcej mniejszych posiłków

Może to być też sprawa białka - wcześniej miałem go w diecie więcej to potrafiłem nawet co godzinę "zaglądać" do łazienki żeby się wysikać. Niby tego moczu nie dużo przy pojedynczej wizycie - z 3-4 wizyt uzbierałoby się na jedną porządną.

Nie ciśnie mnie jakoś szczególnie na pęcherz, ale jak czuję że mogę się odlać to chyba lepiej niż trzymać mocz w sobie?

Porównując z ilościami białka na redukcji i wypijanej wody przez inne osoby z forum, moje ilości i tak są niewielkie.

Możliwe, też że wina leży w warzywach. Na początku diety jadłem ich z pewnością mniej to i rzadziej bywałem w łazience.

A może błonnik jest powodem? Mam go 30-35gram na dzień. Warzywa w mojej diecie dostarczają połowę dziennego błonnika, regulują równowagę kwasowo-zasadowym jak i powiększają obfitość posiłku.

Co o tym sądzisz?

Dodatkowe pytanie:
Czy dobrze rozumiem - jeżeli kał jest niestrawionym jedzeniem, to czym jego więcej tym gorzej dla nas - organizm nie strawił tego co zjedliśmy?

Zmieniony przez - doner88 w dniu 2011-07-15 09:23:46

Błonnika masz odpowiednią ilość.
zapoznaj się podstawa http://pl.wikipedia.org/wiki/Trawienie
A także art Skalara jak zapoznasz się ze wcześniejszym
https://www.sfd.pl/Trawienie-t439093.html

jeśli w kale nie ma niestrawionych widocznych resztek nie ma żadnych problemów z trawieniem. Chwilowo nie moge sie rozpisać.

"Nie ciśnie mnie jakoś szczególnie na pęcherz, ale jak czuję że mogę się odlać to chyba lepiej niż trzymać mocz w sobie?
"

i nie zadawaj takich pytań potrzeby fizjologiczne nalezy załatwiąć !

Dostarczasz do organizmu duże ilości warzyw a wraz z nimi duże ilości wody, błonnika, substancji balastowy, które wpływają na masę kału. Spożywanie wraz z tym dużych ilości wody może powodować częste wizyty w ubikacji, jednakże aby oszacować czy ilość spożywanych napojów jest odpowiednia zwróć uwagę na barwę moczu. Jeżeli jest zbyt żółta, ilość płynów jest niewystarczająca a nerki muszą mocz zagęszczać, przeciwnie jeżeli barwa będzie zbyt jasna - pijesz zbyt mało wody.

Częste załatwianie się może świadczyć o wysokiej przemianie materii, jeżeli masz wysokie zapotrzebowanie kaloryczne, dużo ćwiczysz organizm wydala więcej produktów przemiany materii.

Średnio posiłek w żołądku przebywa 2-4 godziny, przechodzi następnie do jelit gdzie ulega trawieniu. Ostatnią częścią przewodu pokarmowego jest jelito grube, gdzie kał jest formowany i przetrzymywany. Kał tam znajdujący się w zależności od diety może zalegać tworząc kamienie kałowe i wytwarzając wtórne metabolity bądź regularnie być wydalanym na zewnątrz. W jelicie grubym obserwuje się głównie w poprzecznicy skurcze mięśniowe na długości 20cm powodujące przesunięcie masy kałowej. Pobudzeniem do skurczów jest obecność tzw. chymy ("papa" jedzenia z żołądka) w dwunastnicy powodując wizyty po pierwszym posiłku w ciągu dnia. Wydalany kał jest niestrawionym pokarmem zazwyczaj z dnia poprzedniego.

By zmniejszyć ilość wizyt w ubikacji, a jednocześnie zwiększyć masę kału zwiększ objętość posiłków redukując ich liczbę.

Ilość błonnika jaką dostarczasz organizmowi znajduje się w normie zaleceń. Nie zmniejszaj jego wartości.

Kał jest to wydzielona z przewodu pokarmowego masa produktów spożywczych spożytych, które nie uległy strawieniu przez nasz układ pokarmowy. W kale znajdują się ponadto bakterie jelitowe, białka pochodzące z enzymów oraz złuszczonego nabłonka jelitowego i bakterii jelitowych. Ponadto w jego skład wchodzą barwniki kałowe, przekształcona bilirubina oraz biliwerdyna. Wraz z żółcią, wydzielany jest cholesterol, który również tą drogą jest wydalany z organizmu. Ilość kału może się różnić w zależności od diety, im więcej substancji balastowych, tym jego masa i objętość będzie większa.

s.m.p.a - oczywiste, że jak czuję potrzebę to ją załatwiam.

Skalar. - Barwę moczu określiłbym jako pośrednią czyli wychodziłoby z tego, że ilość płynów jest w normie.

Wygląda na to, że taki mam po prostu metabolizm przy diecie i nie ma bardzo co kombinować...

Gdybyście mieli jeszcze coś do dodania, śmiało piszcie w tym temacie.

Sogi za wypowiedzi, dzięki bardzo i pozdrawiam.