Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3092
hmm kazdemu moze sie zdarzyc moment zawahania, ja taki milam kiedy kolezanki ktore mnie wciagnely zrezygnowaly i zostalam sama... tzn no z 20 kumplami, ale jest ok teraz to chodze troche na złość rodzicom, ale glownie dla sibie i nie zaluje . nie dygaj samo ci minie.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
wiadomo że może się zdażyć taki okres czasu że niechce się trenować ale ja mam jedną zasadę której się trzymam nigdy nie odpuszczać treningu jeżeli został zaplanowany wcześniej , wiem z doświatczenia że jeżeli raz opuścisz trening to drugi będzie ci już tylko łatwiej a jeżeli raz się przemożesz i pujdziesz to drugi ,trzeci i następny będzie ci tylko łatwiej,warto też wprowadzać jak już ktoś wcześniej powiedział jakieś zmiany w treningu
Szacuny
10
Napisanych postów
708
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8607
ja na szczescie nie mam takich problemow wcale i tak sobie mysle dlaczego...
Mysle ze trening kulturystyczny nauczyl mnie systematycznosci i nie dopuszczania do siebie w ogole myslenia o tym czy pojde czy nie pojde, po prostu przychodzi czas i pakujesz klamoty i wychodzisz.
Jak tak porownuje trening SW z kulturystycznym to jakos duzo latwiej jest zebrac sie na trening jak wiesz ze nie mozna sobie go przelozyc na inny dzien i wszyscy tam przyjda itd
zycze wszystkim wytrwalosci przydaje sie w zyciu
Szacuny
5
Napisanych postów
366
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2887
Ja wkraczam w faze taka jak ty po ok 5 miechach odechciewa mi sie powolutku, ale ogromnym motywatorem jest to co osiagnalem. Niezle sie rozciagnalem, czuje spora tezyzne fizyczna, jak gonie autobus to nie mam potem zadyszki, podlapalem sporo techniki i pewnie troche lepiej sie juz klepie- kicka trenuje- wiec dla tej sztuki walki 5 miesiecy to chyba nie zaduzo. Jest jeden wielki plus, Zaraz po nas trening ma grupa zaawansowana i jak parzee co oni osiagneli przez ciezka prace wraca mi wiara w slusznosc tego co robie!!!
Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
54407
Rzeczywiście Grzegorr masz albo zbyt monotonne treningi. Na twoim miejscu zrobiłbym tak:
1. Albo przerwa w treningach na jakieś 3 tyg
2. Zmiana sekcji
3. Zmiana stylu walki - ale to taki skrajny przypadek, gdybyś po namyśle stwierdził, że to co ćwiczysz jest nie dla ciebie.
Pozdrawiam
You are not a warrior, You are Beginner!!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Szacuny
14
Napisanych postów
732
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15350
Wydaje mi sie ze zwatpienie moze miec tez zwiazek z wiosna-okresy przejsciowe jak wlasnie wiosna czy jesien dzialaja dolujaco na niektorych,mnie naprzyklad w okresie jesiennym chwytaja niezle doly i latwo mnie zdenerwowac,lecze sie preparatami magnezowymi i witaminowymi,czekolada i duza iloscia kawy.Za to na wiosne to prawie caly czas mam dobry humor.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Też tak mam że mi się nie chce iść ale ide i potem przechodzi. Jak już jestem bardzo na `nie` to wtedy daje sobie spokój na kilka treningów i wracam ze zdwojoną siłą... heh. Wydaje mi się wtedy że nabrałem chęci i powera i za***iście mi sie ćwiczy
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Kurde a co ja mam powiedziec, chodze do klubu 5 miechów a poznalem 3 osoby :(,chyba zmienie sekcje na taka gdzie mam 5 kumpli bo nie gadanie na treningach mnie dobija. Przeje.... jest być niesmialym :((( Doradzcie cos bo trace nerwy !