4 lata temu miałem uraz lewej ręki. Wystąpiło złamanie kości promieniowej ok 5-7cm od nasady dalszej (od nadgarstka) - kość zrosła się w granicach akceptacji. Wystąpiło także odłamanie się fragmentu wyrostka rylcowatego kości łokciowej. Ten właśnie fragment wyrostka nie zrósł się do dzisiaj.
Objawy to ból w okolicy wyrostka rylcowatego kości łokciowej podczas podnoszenia ciężaru powyżej 2kg ale tylko kiedy dłoń jest w pozycji wewnętrzną stroną ku górze. Np kiedy podnoszę gryf prosty podchwytem podczas ćwiczeń na biceps. Kiedy Podnoszę nachwytem nie czuję żadnego bólu. Próbowałem ćwiczyć biceps na gryfie mocno łamanym, w tedy podchwyt nie wymusza tak mocnego odwrócenia dłoni i jest to dosyć znośne ćwiczenie, ale nadal trochę boli. Ćwiczenie na hantlach również jest bolesne.
1. Czy operacja i usunięcie tego fragmentu kości to dobry pomysł
2. Są jakieś inne metody leczenia tego typu schorzeń?
3. Gdzie się leczyć? (Mieszkam pod Warszawą)