Kompleksy - ten jest u mnie na pierwszym miejscu
https://www.sfd.pl/Topic.asp?topic_id=50046&forum_id=8&Topic_Title=&forum_title=Trening
Podzielam zdanie obu Maćków - kurcze, ja też Maciek jestem
- sam zaczynałem treningi oporowe w wieku czternastu lat, po kilku miesiącach miałem pouszkadzane stawy i czułem się bardzo osłabiony, co sześć tygodni robiłem sobie dwutygodniowe przerwy, ale to nadal nie pomagało - wydaje mi się że młody organizm mie ma szans wytworzyć mechanizmów stymulacji wzrostu objętości włókien mięśniowych, trening z obciążeniem, jak to nazwał Macciej stricte siłowy rzeczywiście mija się z celem, tutaj lepiej brać przykład z większości kolegów których zainteresowania sportem objawiają się częstymi wizytami na pływalni lub wycieczkami rowerowymi - czyli wysiłek o charakterze krązeniowym, zwiększona
wytrzymałość, gibkość itp zaprocentują w przyszłości gdy wreszcie bedzie można bez obaw chwycić za sztangę.
Nie mogę się zgodzić co do monotonności pływania - jest to dosonały wybór dla tych którzy troszeczkę boją się współzawodnictwa - choć lepszym wyjściem byłoby jednak stawienie czoła strachowi i uprawianie sportu ktory w większym stopniu wyrobi siłę charakteru i nauczy dyscypliny - to teraz niezwykle ważne.
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"
Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2003-04-06 14:36:52