Najpierw coś o sobie:
*Płeć: Mężczyzna
*Wiek: 19
*Waga: 91kg
*Wzrost: 180cm
*Cel: Ogólna poprawa sprawności, przygotowanie do siłki i ew. jakiegoś "mordobicia".
*Staż: 0
*Aktywność: Jedyna moja aktywność to od 6 miesięcy praca - sprzątanie domów (3-4 dziennie), dosyć intensywny wysiłek...
*Sprzęt: "hantle" - dwa baniaki z wodą, "sztanga" - dwa baniaki z wodą + kij od szczotki , drążek do podciągania i ściskacze.
*Dieta: Nie mam, ułożę jak skończę z tym...
Mój plan:
1.(brzuch) - brzuszki
2.(czworogłowe ud) - przysiady
3.(dwugłowe ud) - uginanie nogi z ciężarem zaczepionym do nogi/żurawie
4.(klata) - pompki na taboretach
5.(naramienne) - podciąganie "sztangi" wzdłuż tułowia (?)
6.(naramienne) -
7.(najszersze grzbietu) - podciąganie na drążku
8.(proste grzbietu) - unoszenie tułowia z leżenia przodem
9.(bicepsy) - naprzemianstronne uginanie ramion z baniakami stojąc
10.(tricepsy) - pompki w podporze tyłem
11.(przedramiona) - ściskacze/uginanie nadgarstków w siadzie
12.(łydki) - wspięcia na palce
Odnośnie 5. - myślicie że się nadaje to ćwiczenie? Z tego co wyczytałem to działa na wszystkie aktony naramiennych, więc pomyślałem że na 6. dałbym szrugsy na górną część pleców...
No i jeszcze na koniec - według Michaila taka kolejność ćwiczonych partii jest najlepsza ale, w atlasie jest napisane "-mięśni brzucha nie powinniśmy trenować przed ćwiczeniami angażującymi dolny odcinek grzbietu- np. przysiadami, martwym ciągiem, podrzutami, zarzutami na klatkę, itp. W wymienionych ćwiczeniach mięśnie brzucha pełnią odpowiedzialną rolę stabilizatorów tułowia i powinny, w momencie przystąpienia do ich wykonania być wypoczęte i w pełni sprawne". Tzn. że mam najpierw robić przysiady, a potem brzuszki?
Dobra, to już wszystko. Z góry dziękuję za porady i sugestie. No i pozdrawiam.