storecomic
Witam. Zawsze byłem jednym z tych "chudszych". Jednak od pewnego czasu(ok.półtora roku) zacząłem stopniowo tyć. Od tygodnia zacząłem chodzić na siłownie.
Wcześniej nie miałem z nią styczności, grałem za to dużo w piłkę nożną, tenisa ziemnego.
Od pewnego czasu, jak już pisałem, trochę przytyłem, zacząłem więcej "używać życia", mniej uprawiać sportu. Co ciekawe, przytyłem w taki sposób, że ktoś, kto mnie długo nie widział, pytał, czy zacząłem chodzić na siłownie. Rozrosły mi się barki, mam szersze. Niestety, tłuszcz zakrył brzuch. Postanowiłem to zmienić, dlatego też siłownia. Rozmawiałem ze znajomym, pokazał mi pewne rzeczy, mam robić ćwiczenia partiami ciała itp. Również w domu zacząłem ćwiczyć, mam hantle.
Sport to zdrowie, wiem to dobrze, nie chce jednak całkowicie zmieniać swojego trybu życia i wprowadzać restrykcyjną dietę itp. Zależy mi na spaleniu tłuszczu (na brzuchu miałem zawsze, lecz teraz zakrył w sumie wszystkie mięśnie brzucha), poprawieniu stanu mojego ciała. Po prostu się zapuściłem. Nie jestem jednak typem człowieka, który w dzień i w noc będzie biegł na siłownie. Przede wszystkim dlatego, że mam inne obowiązki. Mimo wszystko dam radę chodzić dwa, trzy razy w tygodniu na siłownie.
Z racji, że jest to niemożliwe, żebym wprowadził restrykcyjną dietę (trzeba mieć czas, cały czas uważać, po prostu nie da rady), zacząłem jeść "białkowe kolacje". Samo białko na kolacje, nic więcej. Czy to wystarczy (jeśli chodzi o dietę), aby pomagało to w tworzeniu i zarysowywaniu mięśni?
Poza tym wujek polecił mi BCAA GForce. Podobno mięśnie lepiej się budują, nie jest to żaden inwazyjny suplement, nie tyje się(co dla mnie bardzo ważne), a pomaga. Tak się złożyło, że wujek miał zacząć to brać, ale w końcu tego nie zrobił, więc mam BCAA GForce w kapsułkach żelatynowych. Zacząć to brać?
Podsumowując, chce się trochę "podreperować", wyglądać fajnie, ale bez przesady (naturalne umięśnienie, nie chce się napakować), spalić tłuszcz, jednocześnie nie wariować z dietami itp.
Mam paru znajomych, w różnym wieku, którzy normalnie jedzą, czasami coś wypiją i potrafią to połączyć z siłownią i fajnym wyglądem.
Proszę więc o porady, z góry dziękuje.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 86-88 kg
Wzrost: 187 cm
Cel treningowy: poprawa całego ciała, rozrost mięśni, zarysowanie mięśni
Staż treningowy na słowni: zaczynam
Uprawiane inne sporty: Od czasu do czasu: piłka nożna, bieganie, pływanie, ping - pong, jazda na rowerze
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia(wyposażona podstawowo, bez fajerwerków), w domu hantle.
Dieta: ogólnie jem wszystko, bez słodyczy, "białkowe" kolacje
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: na razie brak, zastanawiam się nad BCAA GForce
Wcześniej nie miałem z nią styczności, grałem za to dużo w piłkę nożną, tenisa ziemnego.
Od pewnego czasu, jak już pisałem, trochę przytyłem, zacząłem więcej "używać życia", mniej uprawiać sportu. Co ciekawe, przytyłem w taki sposób, że ktoś, kto mnie długo nie widział, pytał, czy zacząłem chodzić na siłownie. Rozrosły mi się barki, mam szersze. Niestety, tłuszcz zakrył brzuch. Postanowiłem to zmienić, dlatego też siłownia. Rozmawiałem ze znajomym, pokazał mi pewne rzeczy, mam robić ćwiczenia partiami ciała itp. Również w domu zacząłem ćwiczyć, mam hantle.
Sport to zdrowie, wiem to dobrze, nie chce jednak całkowicie zmieniać swojego trybu życia i wprowadzać restrykcyjną dietę itp. Zależy mi na spaleniu tłuszczu (na brzuchu miałem zawsze, lecz teraz zakrył w sumie wszystkie mięśnie brzucha), poprawieniu stanu mojego ciała. Po prostu się zapuściłem. Nie jestem jednak typem człowieka, który w dzień i w noc będzie biegł na siłownie. Przede wszystkim dlatego, że mam inne obowiązki. Mimo wszystko dam radę chodzić dwa, trzy razy w tygodniu na siłownie.
Z racji, że jest to niemożliwe, żebym wprowadził restrykcyjną dietę (trzeba mieć czas, cały czas uważać, po prostu nie da rady), zacząłem jeść "białkowe kolacje". Samo białko na kolacje, nic więcej. Czy to wystarczy (jeśli chodzi o dietę), aby pomagało to w tworzeniu i zarysowywaniu mięśni?
Poza tym wujek polecił mi BCAA GForce. Podobno mięśnie lepiej się budują, nie jest to żaden inwazyjny suplement, nie tyje się(co dla mnie bardzo ważne), a pomaga. Tak się złożyło, że wujek miał zacząć to brać, ale w końcu tego nie zrobił, więc mam BCAA GForce w kapsułkach żelatynowych. Zacząć to brać?
Podsumowując, chce się trochę "podreperować", wyglądać fajnie, ale bez przesady (naturalne umięśnienie, nie chce się napakować), spalić tłuszcz, jednocześnie nie wariować z dietami itp.
Mam paru znajomych, w różnym wieku, którzy normalnie jedzą, czasami coś wypiją i potrafią to połączyć z siłownią i fajnym wyglądem.
Proszę więc o porady, z góry dziękuje.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 86-88 kg
Wzrost: 187 cm
Cel treningowy: poprawa całego ciała, rozrost mięśni, zarysowanie mięśni
Staż treningowy na słowni: zaczynam
Uprawiane inne sporty: Od czasu do czasu: piłka nożna, bieganie, pływanie, ping - pong, jazda na rowerze
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia(wyposażona podstawowo, bez fajerwerków), w domu hantle.
Dieta: ogólnie jem wszystko, bez słodyczy, "białkowe" kolacje
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: na razie brak, zastanawiam się nad BCAA GForce
Krzysztof Piekarz
lakerr
