trzeba było popatrzeć na te 90% ćwiczących. Albo nie rosnace sucharki albo zalane prosiaki... takie 90% kreatyniarzy czy gainerowców występuje na większości siłowni w Polsce.
No nie łudźmy się, każdemu jest ywgodniej kupić białko czy gainera i na tym leciec niż płacić majątek na jakąs diete, jeszcze kupowac składniki, przyrzadzac komu sie to chce
majątek? chłopie majątek to Ty na suple wydajesz. Nikt nikomu nie każe robić sciśle kulturystycznych diet.. Najprosztsze diety (coś a'la 10 wskazówek żywieniowych) to są produkty kupowane na co dzień.
Ile osób znacie które po samym wpieprzaniu białka sie rozłosy, mutant mass itp
znam kilka takich co mieli diety kebabowo-piwne i do tego suple bo taka moda na siłowni była(co lepsi na SAA się potem rzucali). Największe to oni mieli brzuchy,tłuści,zalani ale dumni bo tłuszczu w bicepsie z 50cm było.
oj wiekszosc z was by chciała miec tak jak moi znajomi którzy walili to a robote wykonywali na siłowni śmieszną. Krata i muskulatura w pół roku jak nie mniej
wychodzi na to że Twoja siłownia to wylęgarnia talentów o genach jakich by zazdrościli najwięksi kulturyści świata. Kurde,żreć co popadnie,popić gainerkiem i krata na brzuchu,klata wy***ana,łapa jak udo normalnego człowieka...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"