Kanapki z Burger kinga w diecie

Witam wszystkich
Jestem raczej ektomofikiem, mam około 176 cm wzrostu, waże 66 kg i mam 24 lata. Moim celem jest masa a pózniej rzeżba. Pytanie moje może jest śmieszne, ale prosze o odpowiedzi. Czy dieta oparta na jedzeniu z Burger Kingu może być dla mnie właściwa?

Dokładnie mam na myśli przede wszystkim 2 rodzaje kanapek, skład jest podobny :
1. Bułka, sałata, trochę majonezu, kurczak, 2 plasterki pomidora.
2. Bułka, sałata, trochę majonezu, trochę cebuli, 2 czy 3 plasterki kiszonego ogórka, 2 burgery mielone.

Pytanie jest stąd ponieważ pracuje w tym miejscu więc mam dostęp duży do ich jedzenia. Poza tym nie mieszkam w Polsce teraz, ani w
anglojęzycznym kraju i szukanie niektórych składników diet które są na forum jest trochę dla mnie problemem. Dodam że ostatnio tak się trafiło że przez 2 dni mogłem jeść ich bułki 5 razy dziennie. Wiem że śmieszny post, ale proszę o odpowiedz i ewentualnie o wskazówki.


M.
Pozdrawiam

przy takiej wadze i wzroście nie odchodził bym od stołu i wpier^dalał co popadnie :D


btw co to za kraj gdzie nie ma ryżu i kurczaka? może umarłeś i trafiłeś do piekła ??

Zmieniony przez - Cytrian w dniu 2011-08-11 20:15:04

Masa z czasem na pewno przyjdzie po pewnym czasie jedzenia dużej ilości tego jedzenia.
Później organizm się przyzwyczai i wszystko się unormuje. Jest jeszcze sprawa zdrowia.
Czy nie lepiej zmasować się czymś zdrowszym ?

Takich tematów było sporo jeśli na przyszłośc chcesz się nabawić chorób metabolizcznych śmiało jeśli nie ułóż diete oblicz i daj na do sprawdzenia.

Mozna dodac taka kanapke czasami, ale nie jako staly skladnik diety a na pewno nie 5 razy dziennie.

Poza tym nie mieszkam w Polsce teraz, ani w
anglojęzycznym kraju i szukanie niektórych składników diet które są na forum jest trochę dla mnie problemem

*******enie,
ostatnio rozpisywałem dietę facetowi z Chin i jakoś sobie poradził,
regularnie mam klientów z różnych zakątków świata/Europy i poza małymi wyjątkami większość jest wszędzie dostępna.

pzdr/

tez tak mysle ze skoro kolega waży nie wiele wiecej od dobrej sztangielki (prosze o wybaczenie za ten dowcip ale moze go to nieco zmobilizuje) to niech je jak najwiecej. problem w tym ze jak pisze proacujac tam ma prace stojaca. czy ktoś z Kolegów wie co to znaczy stać i pracowac np 8 godz dziennie ? jakie jest srednie spoalanie kaloryczne dla pracy siedzacej, stojącej i dla kogos bedacego w lwkkim ruchu ? czekam na odp .
pozdr
mc