Hm. Biegam truchtem (tetno 170) nieprzerwanie przez 25-30 min, potem minuta marszu, a potem znowu truchtam do konca.
Moja trasa trwa poki co 45min (musze znalezc dluzszy wariant) i co jakis czas wybudzam organizm z letargu robiac skipping up i podbijajac tetno, zeby sie bardziej zmeczyc i przygotowac poniekad pod HIITa.