Zacząłem sobie robić w tym tygodniu takie interwały:
Burpee 10
Mountain Climber 10 na każdą nogę
Wyskoki obunóż (podciąganie kolan najwyżej jak się da) 10
I właśnie teraz mam pytanka:
1. Robię to w obwodzie, zacząłem od 3 obwodów, i jaki tu progres zastosować? Myślałem nad dodawaniem obwodu co dwa tygodnie lub progresji powtórzeń co tydzień, ale obwody chyba lepsze.
2. Odpoczywam 2 minuty pomiędzy obwodami - za dużo chyba jak na interwały?
3. Czy ten plan się w ogóle nadaje? Dodam, ze kondycję mam słabą, a po tym treningu jestem cały mokry i zdyszany. (biegałem, ale odpuściłem miesiąc temu przez obuwie, bo strasznie zaczeły boleć stawy skokowe)
Interwały 2x w tygodniu. Nie jestem na redukcji, bo po prostu chce się poprawić wydolnościowo