U1Bator
Chodzę od niedawna na siłownie i mam taki problemik.
Nie wiem skąd wy bierzecie hajs na te wszystkie zdrowe produkty, czarne ryże, chleby razowe itd.. Ja w młodym wieku nie mam tyle kasy żeby kupować samemu tyle żarcia, starszy takiego czegoś nie kupi - ma przyzwyczajenie od dzieciństwa do własnej diety (mnóstwo białego chleba, ziemniaki koniecznie ze skwarkami, golonka, wszystko co się tylko da musi być smażone na oleju/smalcu, jeżeli mięso to tylko schab albo nocne wpieprzanie kiełbasy z białym chlebem przed snem). Jak widzi mnie jak głupie filety wstawiam do piekarnika, nie odejdzie bez idiotycznych uwag, śmiechu itp. czym wk... mnie naprawdę do ostateczności (jego sylwetka to raczej pan Mann aniżeli Arnold). Jak chcę, żeby kupił coś innego, kończy się to na: "Nie podoba się - nie jedz" :) Czy tylko ja mam tak prze*ebane? Jemu nie wytłumaczy. Niestety chyba będę jeszcze przez kilka lat skazany na pożeranie takiego gówna. No, może udam się do jakiegoś PCK i podarują mi trochę ryżu
Przez długoletnie stosowanie ojcowskiej wymuszonej diety też trochę bęben mi urósł i jestem w fatalnej sytuacji - albo jeść g****, ale zachowując w miarę odpowiednie kalorie albo brać się za filety, musli z mlekiem i jaja (z tym na szczęście większego problemu nie ma), ale dieta będzie miała niestety jakieś 1000 kcal co spowoduje ostateczne wyżarcie moich niewielkich mięśni .. Macie jakieś rady?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 79
Wzrost: 181
Obwód klatki: ~100
Obwód ramienia: ~34
Obwód talii: ~96
Obwód uda: ?
Obwód łydki: ?
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ?
Aktywność w ciągu dnia: siłownia 3/week
Uprawiany sport lub inne formy aktywności:
Odżywianie:
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe:
Stan zdrowia:
Preferowane formy aktywności fizycznej:
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty:
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów:
Stosowane wcześniej diety:
Nie wiem skąd wy bierzecie hajs na te wszystkie zdrowe produkty, czarne ryże, chleby razowe itd.. Ja w młodym wieku nie mam tyle kasy żeby kupować samemu tyle żarcia, starszy takiego czegoś nie kupi - ma przyzwyczajenie od dzieciństwa do własnej diety (mnóstwo białego chleba, ziemniaki koniecznie ze skwarkami, golonka, wszystko co się tylko da musi być smażone na oleju/smalcu, jeżeli mięso to tylko schab albo nocne wpieprzanie kiełbasy z białym chlebem przed snem). Jak widzi mnie jak głupie filety wstawiam do piekarnika, nie odejdzie bez idiotycznych uwag, śmiechu itp. czym wk... mnie naprawdę do ostateczności (jego sylwetka to raczej pan Mann aniżeli Arnold). Jak chcę, żeby kupił coś innego, kończy się to na: "Nie podoba się - nie jedz" :) Czy tylko ja mam tak prze*ebane? Jemu nie wytłumaczy. Niestety chyba będę jeszcze przez kilka lat skazany na pożeranie takiego gówna. No, może udam się do jakiegoś PCK i podarują mi trochę ryżu
Przez długoletnie stosowanie ojcowskiej wymuszonej diety też trochę bęben mi urósł i jestem w fatalnej sytuacji - albo jeść g****, ale zachowując w miarę odpowiednie kalorie albo brać się za filety, musli z mlekiem i jaja (z tym na szczęście większego problemu nie ma), ale dieta będzie miała niestety jakieś 1000 kcal co spowoduje ostateczne wyżarcie moich niewielkich mięśni .. Macie jakieś rady? Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 79
Wzrost: 181
Obwód klatki: ~100
Obwód ramienia: ~34
Obwód talii: ~96
Obwód uda: ?
Obwód łydki: ?
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ?
Aktywność w ciągu dnia: siłownia 3/week
Uprawiany sport lub inne formy aktywności:
Odżywianie:
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe:
Stan zdrowia:
Preferowane formy aktywności fizycznej:
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty:
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów:
Stosowane wcześniej diety:
Krzysztof Piekarz
kalikstat
_Thorgal_
