Nie wiem czy trening można nazwać w ogóle HIITem, dlatego proszę o ocenę.
3x w tygodniu
7 minut rozgrzewki
6 interwałów 30 sekund szybko, 1:30 wolno
5 - 10 minut w normalnym tempie na zakończenie
Całość nie przekracza 25 minut. Ale mam kilka wątpliwości. Trening wykonuje na bieżni. Czasu rozgrzewki nie chciałabym redukować, bo od zawsze jak biegam nawet na długich dystansach to po 5 minutach mam kryzys i dopiero po nim mogę biec ile chcę. Moje pytania:
1. Czy może być tak długa rozgrzewka?
2. Czy przy takich proporcjach czasowych to jest HIIT?
3. Przy maksymalnym tempie biegnę z prędkością 17 km/h a przy odpoczynku 9 km/h. Jednak po wykonaniu interwałów choć jest czasami ciężko to mam siły jeszcze na conajmniej 20 minutowy bieg średnim tempem. Z kolei jak próbuje zwiększyć czas maksymalnego wysiłku np. do 45sekund to przy 3 interwale moje nogi już odmawiają posłuszeństwa ;) Nie wiem co z tym zrobić, bo czuję, że nie jestem w stanie na chwilę obecną zrobić progresu żeby zwiększyć intensywność interwałów, ale jak przez nie przebrnę to odzyskuje siły i mogę biec dalej, a nawet zrobić jakiś dodatkowy trening jeśli bym chciała - a tak chyba nie powinno być