Ostatnio pojechałem na wakacje,3 tyg luzu bez siłowni i wciąż to samo.Spałem nawet na drugiej stonie by nie naciągać barku ale sytuacja jest jak była.
Mój znajomy trener który mnie wczesniej prowadził do mistrzostw wykonał pare testów blokując moje ramie w różnych płaszczyznach i ustaliliśmy ,że winny jest biceps a dokładnie długa jego głowa.Podczas treningu na biceps pracuje głownie krótka głowa więc bulu nie czułem.Niestety trudno jest ustalic na 100% bo jak on stwierdził na płaszczyźnie 2cm2 spotyka się 14 przyczepów różnych mięśni.
Ps ból czuję gdzieś w barku i również przy łokciu podczas różnych świczeń na różna partie.
PS2.Dodam,że przez rok zajmowałem się trójbojem .Chcę przez to napisać że pracowałem ciężko i może to naprowadzi kogoś na właściwą ocenę mojej kontuzji.
Kulturystyką zajuje się juz około 16 lat i to pierwsza moja taka kontuzja.Z trójboju największy nacisk połozyłem na wyciskanie z ławeczki.Trening na przysiad i martwy ciąg był lecz na zawodach nie podchodziłem do tego.