dlaczego nie chudnę

ja też nie mogę schudnąć i też chce mi się płakać. przytyłam do 70kg i jakoś w ciągu tygodnia potrafię zejść do wagi 65-66kg i utrzymać bez problemów. ale jak chcę dalej schudnąć to bez szans! generalnie nie używam w ogóle cukru-wszystko piję niesłodzone, nie piję soków, coli, czasem alkohol. nie jem ziemniaków, makaronu, ryżu, pieczywa wcale-też jakoś nie potrzebuję. jem 4-5 posiłków, raczej nie mieszam produktów-jak białko to białko.żadnych słodyczy,czasem paluszki słone. z owoców tylko jabłka-max 2 na dzień. ćwiczę dużo-codziennie biegam, robię brzuszki.po 3 tygodniach wciąż waże 65 kg i zauważyłam większe mięśnie, trochę mniej tłuszczu na plechach i tyle. a mój brzuch dalej jakbym była w ciąży!!! co mam robić! ważę 65kg a mierzę tylko 160cm. może ktoś mi coś doradzi?

Potrzebna będzie Ci dieta z ujemnym bilansem kalorycznym o której więcej dowiesz się w tym dziale i postach podwieszonych w nim - https://www.sfd.pl/odchudzanie/

Z ćwiczeń najlepsze będą aeroby lub interwały .

Warto również zajrzeć do działu dla kobiet - https://www.sfd.pl/Ladies_SFD-f403.html