SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rozregulowany metabolizm, stres i batalia o dawną siebie. Bądźcie ze mną ;)

temat działu:

Ladies SFD

Ilość wyświetleń tematu: 3796

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 47 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2833
zy może ktoś mógłby mi polecić jakąś odpowiednią łódzką siłownie, na której mogłabym ćwiczyć pod czujnym okiem zaufanego trenera ?
(...)Na razie wybrałam Fitness Klub Nemesis II.


Wnioskuje że Retkinia... w Piaskach na Wyszyńskiego jest nowy klub - Atmosfera - naprawdę niezłe warunki, super klimat, kadra instruktorska bardzo chętna do pomocy, jak potrzebujesz to masz często instruktora na "wylacznosc bez dodatkowych doplat. Ceny niestety troche wysokie, ale jak sie pogada to na pierwsze zajecia wpuszczaja gratis, mozna klub zwiedzic

Zmieniony przez - SithJarr w dniu 2011-09-01 22:28:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 928 Wiek 41 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 20207
Powodzenia Trzymam kciukasy.Ja tez od niedawna sie spowiadam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 255
Ciekawość pierwszą rzeczą... do wyników ?
Stroniłam zawsze od centymetrów, wymiernikiem były dla mnie ubrania, które nosiłam, więc nie wiem co mnie dziś podkusiło, by się zmierzyć
I oto efekty paru dni z Wami:
Obwód w biuście : +1 ( o dziwo, to chyba przez te codzienne pompki ) (92)
Obwód pod biustem :-1 (81)
Obwód talii w najwęższym miejscu : -2 (76)
Obwód na wysokości pępka :-1 (78)
Obwód bioder : b/z
Obwód uda -1 (59)
Obwód łydki b/z
Z pełną świadomością zdaję sobie sprawę z tego, że jest to wynik powstały na skutek pozbywania się wody z organizmu, ale czuję się znakomicie, pełna werwy i zapału do trzymania tej drogi.
Dieta- prowadzę dziennik, ale z lekka denerwuje mnie złośliwość oprogramowania, nie lubię zbyt długo siedzieć przed monitorem (szczególnie teraz), a edycja i uzupełnianie, nie zaplanowawszy sobie dzień wcześniej planu odżywiania nieco mnie irytuje - ileż to razy można dodawać własny produkt, wpisując jego wartości odżywcze, który nie chce się dodać-nieuzupełniony posiłek dnia poprzedniego, szczególnie gdy ostatnio żyję w biegu i dość chaotycznie. Ale mimo tych mozolnych nieudolnych prób udało mi się wychwycić pewne błędy żywieniowe:
-nie zawsze udaje mi się pochłonąć 6 posiłków dziennie (nawet przegryzek)
- bilans kaloryczny nie zawsze dobija do 1200 kcal, bywa czasem i 800
- proporcje białek do węglowodanów są zachwiane - tych drugich jest zdecydowanie zbyt mało, ostatnio jak ognia unikam karbohydratów, nie jestem w stanie nawet pomyśleć o ryżu, makaronie etc.
- tłuszcze zdaje się ok. poniżej 49 g na dobę ( w szczególności pochodzą z ryb i chudego nabiału i jaj)
- warzywa - może ciut za mało, ale kiedy sobie przypomnę, że w którymś posiłku zabrakło z przyjemnością sięgam po pomidory, których smak jest najlepszy późnym latem

Wysiłek fizyczny:
Ćwiczę (oczywiście po rozgrzewce)codziennie z hantelkami ( 2x2kg )każdą część ciała począwszy od grzbietu, triceps, klatka piersiowa, biceps, przez barki i nogi, do ud, łydek i pośladków, a kończąc na mięśniach brzucha. Potem wskakuję na 20 min na rower stacjonarny. Jest to wstęp przed siłownią, nie lubię pojawiać się w nowym miejscu z absolutnym brakiem formy.
W ciągu dnia wszelkie odległości staram się zawsze pokonywać na rowerze, teraz już w całkiem przyzwoitym tempie - po dojeździe do celu jestem cała mokra ;)Zbierze się tego dziennie od 20 do 50 km.
Ostatnio bieganie po szkolną wyprawkę sprawiło, że cały dzień byłam na nogach, nie było mowy o korzystaniu z jakichkolwiek środków komunikacji, dystanse od sklepu do sklepu, z moimi dziewczynkami pokonywałyśmy pieszo, a ja wracałam z niezłym balastem, z którym to moje panny będą codziennie się zmierzać w drodze do szkoły - Ministrze Edukacji chroń zdrowie najmłodszych, bo inaczej nawet sprywatyzowana Służba Zdrowia nie poradzi sobie z kalectwem społeczeństwa.

Zmieniony przez - Meringue w dniu 2011-09-02 14:43:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 348 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 4416
No, no. Ładnie Ci idzie. Wiesz, taki spadek cm na samym początku naprawdę motywuję, mimo świadomości, że jest to woda. Będę do Ciebie zaglądać i trzymać kciuki!

Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 255
Witam ponownie
No i całe trzy kilo mnie ubyło, ciałko staje się na powrót sprężyste, grudki tłuszczyku się wstępują,a w końcu i moja oporna pupa zjechała 2 cm, a mięśni przybywa .
A jednak mój organizm chyba nie chce rygoru, który mu ostatnio nałożyłam,bo już po trzecim dniu, dość intensywnych treningów
[rozciągająco-wzmacniający(katorga, ale dam z siebie więcej)+ siłowy zwieńczony kardio] zechciał załapać jesienną infekcję.
Dotrzymam postanowień i mimo kataru nie opuszczę żadnego treningu,
no prócz niedziel , w które to mam zamiar, po zwalczeniu tego głupiego grypska, spędzać rekreacyjnie na basenie.
Dietkę trzymam dzielnie, wedle złotych zasad Forum, choć mój sportowy duszek, czasem zostaje przezwyciężony i z wielkimi wyrzutami wychłepce kufelek piwa. Wiem, wytrawne wino brzmi lepiej, niż ten złoty płyn z zawartością maltodekstryny, zmienię nawyk na lepszy, jeśli nie uda mi się go wyeliminować.
Węglowodanów nadal przyjmuję za mało (ok. 50 - 100g na dobę), jakoś nie mogę się przewziąć by ugotować sobie trochę ryżu ( brązowego nienawidzę, mam po nim mdłości)
Na pierwsze śniadanie nie jem ich (ww)prawie wcale np. dziś ( jak i wczoraj) zjadłam surowego łososia macerowanego w soku z cytryny z liśćmi bazylii z dodatkiem 2 jaj na twardo ( pychota - takie diety uwielbiam ). Drugie pół kromki pełnoziarnistego chleba Mestemacher z górą beztłuszczowego twarogu, zwieńczoną wieżą z pomidorków. Po powrocie z treningu wrzuciłam chrupkie pieczywo (z nasionami dyni i płatkami owsianymi - specjalne dla tych, którzy stronią od owsianki) z 3 plastrami kindziuka, nie zdążyłam sobie nic innego wcześniej przygotować, co z resztą nadrobiłam stekiem cielęcym z porcją sałatki z czerwonych warzyw i olbrzymią ilością cebuli na moje przeziębienie osolonej lekko paroma kosteczkami fety. To był mój szczyt spożytych węgli mniej więcej od tygodnia. Nie lubię zliczać wartości odżywczych, bilansuje na oko, ale skoro są efekty to znaczy, że nie mam jeszcze kurzej ślepoty ;)
Jakby co to korygować, bić i krzyczeć, bo nie chcę utknąć na mieliźnie.
Pytanie czy tak pyszną potrawę jaką jest szpinak z riccotą ( 153 kacl,11g T, 18g B/ 100g), zieleniny nie wliczamy w bilans, można spożywać jako trzeci-czwarty posiłek (zakładając 5 w ciągu dnia)?
Nie zawsze mam ochotę na sztukę mięsa, a ryba już mi wypływa, niżeli wpływa na wszystko ;)
Pozdrawiam wszystkich dążących do celu i dziękuję za ciepłe słowa.
Myślę, że za tydzień będę mogła już się pochwalić wizualnie moimi małymi sukcesikami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 255


Przyszła pora na spojrzenie na siebie po 18 dniach treningu. Myślę, że jest nie najgorzej, prawda ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 255


Jeszcze uda muszą troszkę się odsłonić, bo zalega warstwa fatu, do którego nie chcę się wcale przyzwyczaić...

Zmieniony przez - Meringue w dniu 2011-09-26 19:01:57

Zmieniony przez - Meringue w dniu 2011-09-26 19:07:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 255


A to mój tył, pupka - ubyło jej ~4 cm
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan zmiany myślenia+ 100% konsekwencji.

Następny temat

Cierp ciało jakżeś chciało -SPAM

WHEY premium