Johnyy01
Hej! Szukałem długo combat sambo we Wrocku i znalazłem. Sam czytałem to forum i dużo osób pytało, czy we Wrocławiu jest, ale chyba odpowiedź nie padła (a może wtedy jeszcze nie było).
Tutaj jest link do strony klubu: http://www.sambo-combat.pl/
Byłem na kilku treningach i na razie, żeby nie napisać "rewelacja" (nie byłoby to obiektywne, bo za krótko tam trenuję), napiszę, że jest bardzo dobrze. Szczególnie podoba mi się to, że grupy są małe (max 8 osób - prawie jak treningi indywidualne
. Chociaż to też jest wada, bo jest ograniczona ilość miejsc, a jeszcze teraz doszedł program multisport, więc jak ktoś ma taką kartę to trenuje za darmo (wada, bo jak złapię kontuzję i przestanę trenować to pewnie już nie będzie miejsc). Wcześniej próbowałem trochę mt i bjj i takie połączenie też było ok., ale w sambo jest jeszcze judo, po prostu jest wszystko, a treningi w małych grupach sprawiają, że człowiek uczy się znacznie szybciej. Właśnie treningi w dużych grupach nigdy mi nie pasowały, bo jednak trudno nauczyć się czegoś, gdy jeden trener czuwa nad 20-30 osobami (kolega chodzi na karate i podobno jest 50 osób . Co sądzicie o sambo? Może trenowaliście i macie jakieś spostrzeżenia? Jestem ciekawy czy są podobne do moich. Ja na razie wad nie widzę, ale wszystko jak zwykle wyjdzie w praniu.
Tutaj jest link do strony klubu: http://www.sambo-combat.pl/
Byłem na kilku treningach i na razie, żeby nie napisać "rewelacja" (nie byłoby to obiektywne, bo za krótko tam trenuję), napiszę, że jest bardzo dobrze. Szczególnie podoba mi się to, że grupy są małe (max 8 osób - prawie jak treningi indywidualne
. Chociaż to też jest wada, bo jest ograniczona ilość miejsc, a jeszcze teraz doszedł program multisport, więc jak ktoś ma taką kartę to trenuje za darmo (wada, bo jak złapię kontuzję i przestanę trenować to pewnie już nie będzie miejsc). Wcześniej próbowałem trochę mt i bjj i takie połączenie też było ok., ale w sambo jest jeszcze judo, po prostu jest wszystko, a treningi w małych grupach sprawiają, że człowiek uczy się znacznie szybciej. Właśnie treningi w dużych grupach nigdy mi nie pasowały, bo jednak trudno nauczyć się czegoś, gdy jeden trener czuwa nad 20-30 osobami (kolega chodzi na karate i podobno jest 50 osób . Co sądzicie o sambo? Może trenowaliście i macie jakieś spostrzeżenia? Jestem ciekawy czy są podobne do moich. Ja na razie wad nie widzę, ale wszystko jak zwykle wyjdzie w praniu.
1
Krzysztof Piekarz
QUEBLO
