SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rozmiar ma znaczenie!

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4058

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 346 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4656
Wyszkolenie techniczne jest jak kierowca, ciało jak samochód. Wiadomo, że kierowca>samochód w kwestii prowadzenia, ale jak się spojrzy realistycznie to wiadomo, że to jaki pojazd prowadzimy może mieć ogromne znaczenie. Nie wygramy wyścigu jeśli rywal będzie miał znacznie lepszą maszynę. Dobry kierowca może dużo nadrobić, ale są limity. Nie bez powodu zawodnicy dużo pracują nad tężyzną fizyczną. Mogli by ten czas poświęcić na doskonalenie aspektów technicznych, ale wolą na przykład po prostu popracować nad siłą. I nie bez powodu. Taki bigfoot nie miał nad Fedorem żadnej przewagi technicznej. Zniszczył go po prostu siłą. Jakby był słabszy fizycznie to fiedzia miałby jakieś szanse zrzucić go z dosiadu, ale jak siedzi na tobie czarny bas w bjj i judo i do tego
duuużo cięższy i silniejszy to raczej nikt by sobie nie poradził, niezależnie od umiejętności. Co innego zrzucić kogoś o swojej wadze i silne, co innego jak ktoś jest hipotetyczną dywizję wyżej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 217 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3661
Że dorzucę swoje trzy grosze.
W zasadzie wszystko ma znaczenie. Ale najważniejsze jest to, w czym się przeważa i trzeba jednak do tego dążyć.
Człowiek z dobrym parterem i o niskim środku ciężkości będzie lepszy w parterze. Ciężko takiego jest wywrócić, jest zdecydowanie bardziej stabilny na nogach. Jeszcze jak ma w miarę zasięg rąk to będzie miał dobry boks.
Łatwo takiemu walczyć w półdystansie i robić obalenia oraz przejść do dosiadu.
Długie ręce natomiast powodują to, że łatwiej założyć dźwignię.

Człowiek zbity i niski będzie miał dobry parter, dobrze będzie sobie radził w grapplingu i zwarciu. Na dystans jest słaby z powodu znacznie mniejszego zasięgu. Ale przy niskim wzroście i krótkich kończynach ma większe przyspieszenie. Ciężko takiemu założyć dźwignię, jeszcze jak ma krótką szyję to i z duszeniem będzie większy problem.

Długi pająk o dużym zasięgu dobrze sobie radzi w stójce ale w zwarciu czy parterze będzie mu trudniej. Z pewnością łatwiej będzie takiemu ustrzelić z daleka dobrym ciosem o ile jest szybki.

Szczególnie to widać było jeszcze jakiś czas temu gdy byli ludzie tacy jak cro cop czy fedor na fali. Tylko że to byli typowi specjaliści od jednej dziedziny.

Obecnie bardziej się opłaca normalna budowa ciała i ogólny rozwój zawodnika w każdym kierunku.

Z racji tego, że w mma ludzie walczą w samych gaciach i rękawicach, to bjj np straciło trochę na rzecz zapasów.

Wg mnie to trzeba dobrać styl walki do predyspozycji zarówno w tym co wychodzi lepiej jak i warunków fizycznych. O ile technikę można nadrobić, tak budowy ciała zmienić się zbytnio nie da.

No i ważna jest kondycja, zbyt rozrośnięte mięśnie krępują ruchy i wymagają większego dotlenienia.

Rozumiem, że poruszamy się w obrębie jednej kategorii wagowej. Bo dwóch czołowych zawodników z dwóch różnych kw nie ma obecnie co porównywać.

Moje doświadczenie, może nie na polu mma ale judo. Ja mam proporcjonalną budowę ciała, ale jestem niski 173.
Na zawodach stójka - ciężej było podejść do gościa z długim zasięgiem rąk. No ale jak dało się podejść bliżej, to parter był murowany. W parterze znowu z takim łatwiej obracać, bo przy tej samej kw, ma słabsze mięśnie.
Krępi przeciwnicy byli ciężcy do obalenia, ciężej zakładało się dźwignię, prawie niemożliwe, chyba że podduszenie, osłabienie mięśni i jazda.
Z równymi walka była na technikę.
Dużo też liczył się balans ciałem i ogólna praca ciała, tak samo kondycja.
Starałem się też utrzymywać w górnej granicy kw, bo jednak siła ma znaczenie. Dysponujący taką samą techniką siła daje pewną przewagę.
Natomiast gdy nabrałem masy mięśniowej, to spadła mi prędkość i to sporo, szybciej się zacząłem męczyć i siadła zwinność. Przybyło mi na sile, ale to nie było zbyt korzystne dla mnie.
Zresztą skok do innej kw. W wyższej kw proporcje już są inne i inni zawodnicy.
A i skok z 60 do 66 gdy miałem 62 kg to nie było zbyt dobre dla mnie. Szarpanie się z 10% cięższym przeciwnikiem, a jeszcze znacznie bardziej doświadczonym nie należy do przyjemności.

Ale za to mata jaka czysta
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 583 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8439
W dzisiejszych czasach np. w kategorii do 93 kg coraz więcej jest zawodników grubo ponad 190 cm. Ciekaw jestem jakby sobie radzili, gdyby ważenie odbywało się zaraz przed walką. Nikt mi nie wmówi, że np. Jones waży poniżej 93 kg w dniu walki... Podejrzewam, że wtedy byśmy mieli w czołówce więcej zawodników 170-180 cm, a tak takie dryblasy w czasie walki ważą więcej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 217 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3661
Przed ważeniem się odwadniają. Dlatego najlepiej ważenie robić w dniu walki. A dokładnie 5 minut przed. Wtedy nie ma możliwości manewru.

Ja w kategorii do 60 miałem gościa około 185, tylko on faktycznie był chudy patyk.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1663 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14465
Tak ale w każdym rodzaju walki ważenia są zazwyczaj dzień przed walką i raczej tego nie zmienią. Tak jest od lat i wątpie żeby komuś chciało się to zmieniać

"Odwaga to przeciwstawianie się bojaźni, przezwyciężanie strachu, a nie brak lęku"
M.Twain

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1068 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7451
Moim zdaniem zawodnicy powinni byc wazeni odrazu przed walka a nie dzien przed..
Powinno sie osiagac minimalna wage ciałą poprzez systematyczny trening a nie przez odwadnianie organizmu dzien przed walka..
W boksie jest to samo..kategorie wagowe zmieniaja sie na kategore wzrostowo/zasiegowe ale to chyba wymusił rozwój tego sportu..np taki pajak.. po co ma walczyc w LHW skoro moze poobijac sobie fajterów z full mniejszym zasiegiem w wadze nizej..tylko zauwazmy ze odwadnianie ma konsekwencje w walce..ja wiem ze teraz mozna to zminimalizowac ale widze czy to na zwodach czy to w walkach ze niektorzy zawodnicy wazacy na codzien o wiele wiele wiecej niz przedział wagowy w ktorej walcza maja potem problemy z cardio co przekłada sie na jakosc walki..

Pamietajmy jednak ze najwazniejsze sa umiejetnosci co czesto pokazywała nam historia np taki Tyson...Nawet moj tata wie ze wiekszego jest łatwiej trafic wiec niech ludzie robia co chca chociaz nie do konca te cale zbijanie wagi popieram
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 601 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7821
Tyson był tak zbudowany że jego "naturalna" waga była bardzo wysoko jak na jego niewielki (jak na HW) wzrost, do tego olbrzymi talent. Nie jest to moim zdaniem najlepszy przykład.

Co do tematu: tak, siła i masa mają ogromne znaczenie, ale z racji kategorii wagowych nie musimy się tym przejmować, a co do walki "pozaringowej" - no cóż, pan Colt uczynił ludzi równymi...

Zmieniony przez - McKaken w dniu 2011-09-13 23:22:35
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na siłowni pod kątem MMA ! Pilne !

Następny temat

"Jones bedzie rzadzil w UFC" - Rich Franklin

WHEY premium