jak nauczyć się przegrywać

trening trening trening i siła woli z czasem zaczniej wygrywac, nie przejumj sie i nie dołuj tylko za******laj a z czasem wszystko przyjdzie
ja tez tak miałem na poczatku a teraz od niedzieli jestem mistrzem polski

Masz za niską samoocenę! Patrz na siebie jak na ideał!

Kiedy ja byłam z kadrą na Mistrzostwach Świata w boksie kobiet w Chinach i przyleciała kadra USA na wszystkich patrzyła z góry, mimo, że słabo wypadli - czuli się jak najlepsi, jak mistrzowie świata, taka jest już ich mentalność.
A zresztą porażka w boksie amatorskim naprawdę nic nie znaczy, tu od razu nie spadasz na dno jak w zawodowstwie.

Trenując lata wstecz w Czarnych Słupsk był taki chłopak, który zawsze jak przegrał walkę i się zapytano go dlaczego przegrał mówił: a bo ręka mnie bolała, a bo oszukali go, a bo boksował nie u siebie, a bo tamten go ciągle faulował. Nigdy nie powiedział, że był gorszy czy słabszy :)

Zmieniony przez - bokserka7 w dniu 2011-09-08 13:22:41

to wg Ciebie dobre podejście ? wg mnie przyznacie się do tego, że było się słabszym to początek drogi, żeby być lepszym. Przecież trzeba sobie uświadomić, że jest się po prostu słabszym i trzeba tyrać, poprawiać, dążyć do perfekcji. Co z tego, że ktoś będzie miał jakieś wygórowane ego skoro tak na prawdę będzie cienki..

Dobre podejście to takie dzięki któremu wracamy na salę. No, ale faktycznie zrzucanie winy za przegraną na wszystko tylko nie na siebie jest głupie. W ten sposób niczego się z przegranych nie nauczy. Czasem trzeba jasno się przed sobą przyznać... zawaliłem bo... byłem zbyt powolny, kondycja za słaba, lewy sierp mi nie wyszedł, dałem się zaskoczyć tą balachą, byłem zbyt pasywny i dlatego sędzia zinterpretował to w ten sposób. Czasem faktycznie można przegrać nie ze swojej winy, ale to już inna kwestia. Trzeba się skupić na sobie.

A co po przegranej walce mam usiąść w kącie i płakać?
Nie zrozumiałeś mnie. To normalne, że trzeba dalej trenować i mieć w sobie poczucie, że coś poszło nie tak i dążyć do poprawy. Ale mi chodzi o to, aby kreować się na zwycięzcę, na mistrza, aby wokół ludziom nie pokazywać własnych słabości.
Chyba tego nie zrozumiesz :D

Według mnie nie ma lepszej rady jak chamakolej Musisz dużo przegrywać, w końcu się przyzwyczaisz.
Na najbliższych sparingach w klubie postaw sobie za cel przegranie wszystkich. Gdy się przyzwyczaisz do przegrywania, podczas następnych walk nie będziesz myślał i obawiał się przegranej. Szansa na wygraną wzrośnie.

Przede wszystkim porażkę trzeba traktować jako coś normalnego. Przez całe życie ponosimy jakieś porażki, a wszystko po to żeby wyciągać z tego wnioski i stawać się lepszym. Zrzucanie winy na osoby trzecie nie jest dobrym posunięciem,świadczy o tym, że ktoś nie zauważa problemu. Ktoś tu napisał, że dobre podejście to takie, kiedy ktoś zawsze wraca na salę i ja się z tym zgadzam. Grunt to nigdy się nie poddawać.

Michael Jordan powiedział kiedyś: "Ponosiłem porażkę za porażką, to dlatego osiągnąłem sukces".

Jest taki trener Jose Mourinho ktory nigdy nie powiedzial jak jeog zespol przegrywaj, ze jest slaby :D Zawsze znajduje jakies wymowki, tyle, ze robi to dlatego aby odciazyc presje od zawodnikow, w tv mowi to co musi , a w glowe dobrze wie co poprawic bo widzial jak jego druzyna grala i nad czym musi pracowac. Mimo ze w zandej gazecie o tym nie pisze. Wydrukuja tylko tyle; "sedziowie pomogli, nie widzial spalonego, brutalne faule, oszukali nas, im pomagaja" itd.
Mi sie przypomina Muhamad Ali :D najinteligentniejszy bokser z mentalnoscia zwycieszcy, czyli to oc cho chodzi autorowi tekstu, tylko wygrana sie liczy. Ali nawet jak wiedzial ze nie jest faowrytem to nikomu tego nie mowil, tylko powtarzal jestem najlepszy, kiedy biegam i mowie to znaczy ze jestem w dobrej formie, znał swojego przeciwnika i dzieki sprytowi potrafil wygrywac za wszelka cene. Mnostwo ciosow przyjal chociazby z Foremanem, taka taktyka, wiedzial ze w otwartej walce zabije go FOreman, troche szczescia i dobra taktyka i udalo mu sie wygrac. Mimo ze mnostwo zdrowia go kosztowal ten pojedynek, on dal sie poobijac i ryzykowal tracac zdrowie wielu walkach poniewaz wierzyl w swoja taktyke i znal swoje mozliwosci , mimo ze obrazal swoich przeciwnikow to doskonale wiedzial ze sa ciezkimi przeciwnikami. TO jest ta mentalnosc. Tylko czy ty chcesz sie tak poswiecic?