Witam!
Tydzień temu wróciłem do ćwiczeń na siłowni po miesięcznej przerwie. Przy robieniu przysiadów z obciążeniem, odcinek szyjny po lewej stronie (miejsce zaznaczyłem strzałkami) poczęstował mnie ostrym, pulsującym bólem prawdopodobnie tętniczym, który rozproszył się aż do skroni po lewej części głowy. Przerwałem trening, nic już nie mogłem zrobić.
Dzisiaj, podczas drugiej serii martwego ciągu zacząłem odczuwać pulsowanie, a podczas trzeciej, pulsowanie przerodziło się w ból, tym razem po obu stronach i nasiliło się tak bardzo, że znów przerwałem trening, ale tym razem nie przemieścił się do skroni.
Ogólnie ból pojawia się, kiedy ćwiczenia wymagają prostego kręgosłupa i obciążają go. Wyciskanie, pompki, rozpiętki, a nawet skręty tułowia z wykrokami z ciężarem, obciążające nogi nie powodują omawianej przypadłości.
We wtorek idę do ortopedy, ale nie jestem przekonany, że diagnoza będzie stuprocentowo poprawna, dlatego chciałbym poradzić się kogoś, kto takie bóle przechodził i doświadczył polepszenia. Co zrobić w takiej sytuacji?