Poza tym chyba chodziło o "przelewanie" ;) Nieprzyjemnie jest też ćwiczyć z pełnym żołądkiem wody :).
A pić tutaj chełpliwie tzn. do oporu co 10 minut nie ma sensu. Pijemy co chwile kilka małych łyków, żeby dodatkowo nie lecieć co chwile do toalety. Prawdą jest też fakt że gdy nie pijesz tak przez cały trening to mniej się pocisz niźli byś co chwile uzupełniał rezerwy. Możliwe, że trener w muay thai w klinczu nielubi aż nadto przepoconych chłopaków ;P
Nie Mniej w Twoim przypadku nie powinieneś ryzykować zdrowiem i staraj się płyny uzupełniać a jeżeli trener ma obiekcje to mu wyjaśnij o co chodzi. Nadal tego nie rozumie? To zmień klub.