Treningi już mam... Jest to 3-dniówki z zamiennymi ćwiczeniami na poszczególne partie ciała, składająca się z:
1. Klata + biceps
2. Barki + Ogólnie cały tył + ew. biceps (zależy od siły; robię dwa razy żeby łapka w miejscu bic<->tric byłą większa niż przedramię)
3. Łapy (biceps, triceps, przedramię) + nogi na start (uda, łydy)
Odżywki brałem... tego w sumie nie trzeba liczyć bo to było takie branie... nie trzymałem się zasad (brałem w tedy kiedy miałem ochotę). Był to mass activator do tego białko SFD, protein coś tam to zielone; kreatyna olimpu, której mam jeszcze jak stąd w p...ip.
Nie mam diety. Poszperałem na forum, znalazłem 3 takie, na temat których moderatorzy mówili, że są spoko (diety dla postury +/- mojej; jak i zapotrzebowanie). Ciężko jest mi się do niej zastosować, w sumie nawet nie próbowałem ale nie wiem jak zacząć ;p (tak, od zakupów; dzięki).
Staram się ćwiczyć minimum 5 razy w tygodniu, chyba że mam naprawdę cały tydzień do dupy to w tedy mniej, rzadko jednak.
O co mi chodzi... dobre pytanie. No niech mnie ktoś wtajemniczy. Nie mam pojęcia o jakichś waszych forumowych slangach typu bf, fbw czy jakoś tak i chciałbym mniej więcej kumać o co chodzi. Nie potrafię nawet obliczyć zawartości składników odżywczych w danych posiłkach ani mojego zapotrzebowania.
Proszę o ocenę treningu i coś od siebie :)
Pozdrawiam, PSzemo.
'At the bottom of the ocean even light must die' - Yogg-Saron.