np:
Dlaczego tamoksyfen a nie clomifen?
-Po pierwsze aby uzyskać skuteczność 20mg tamoksyfenu należny zastosować 150 mg clomifenu, co oczywiście wiąże się z niepotrzebnym obciążeniem organizmu.
-Po drugie tamoksyfen posiada ciekawą właściwość dodatniej regulacji(upregulation) receptorów przysadki, wrażliwych na GnRH, produkowanego przez podwzgórze. Clomid takich właściwości niestety nie posiada.
-Po trzecie tamoksyfen jest silnym antagonista ER zarówno w przysadce jak i podwzgórzu, natomiast clomid zachowuje się jak słaby agonista ER w obrębie przysadki, co niestety utrudnia przeprowadzenie skutecznego PCT.
-Po czwarte tamoksifen posiada właściwości blokowania receptorów dla prolaktyny clomid nie
-Po piąte konieczność stosowania wyższego dawkowania clomidu w stosunku do tamoksyfenu, przekłada się również na koszty.
Stosowanie jednocześnie clomidu i nolvadexu, nie ma racjonalnego, naukowego uzasadnienia. Nie zachodzi tzw. 'efekt synergii', substancje te będą konkurowały miedzy sobą o receptory estrogenowe ( ER)- i nic poza tym.
Jednak na większosci forów zazwyczaj rozpisuje sie do odbloku clomid. I druga sprawa, co w przypadku gdy nolvadex stosuje sie w czasie cyklu aby zaponiegac objawom gino, jak w takim układzie uzyc go do odbloku ?