Kilku ortopedów debatowało nad płytką CD z USG i stwierdzili, że nie trzeba gipsu, dali mi czas 2 tygodnie na wyleczenie, jak nie, mam przyjść. Staw jest generalnie stabilny, nic nie ucieka. Tak jak napisałem, mam to od 8 dni i się cały czas oszczędzam, chodzę o kulach. Torebka stawowa już się prawie zagoiła, bo mam prawie cały wyprost (a go nie miałem po skręceniu, zgięcie miałem). Ale przy dociśnięciu stopy do ziemi (przy wyproście)odczuwam ból z zewnętrznej strony kolana. Nie jest to ból całkiem wewnątrz, raczej na kości lub tuż pod nią. Gdyby nie on, mógłbym już chodzić powoli. To może być myślę mocno obita kość czy coś naderwane, co jeszcze się nie zagoiło po tym czasie. Ale podejrzewam też, że może to być łąkotka, która sprawia ból. Jeśli by to była łąkotka, to czy jest szansa zniwelować ten ból jakoś? Tylko żebym chodził sprawnie... Bo na artroskopię mogę sobie pozwolić dopiero w okolicach ferii zimowych. Jak bym ją zrobił teraz, to zawalam klasę w liceum, a na to nie mogę sobie pozwolić. Więc co mam robić? Czy jest szansa, że jeszcze ten ból minie? Bo to dopiero tydzień minął od skręcenia...
PRZEPRASZAM - POMYLIŁEM SIĘ - BÓL JEST Z WEWNĘTRZNEJ STRONY KOLANA
Zmieniony przez - Olek2191 w dniu 2011-09-20 22:05:27