nieproporcjonalna sylwetka [jak u kobiety] - jak to spalić/wyrzeźbić

Witam,

odkąd pamiętam mam problemy z wagą. Mam 23 lata, ważę 70kg, mam 170cm wzrostu. W zeszłym roku stosowałem dietę Dukana, na której z 72kg spadłem do 58. Efekt niestety nie utrzymał się długo, bo nie zastosowałem się do zalecenien odzywiania i w konsekwencji wrocilem do wagi sprzed diety.
Mam bardzo nieproporcjonalną sylwetkę. Niepokoją mnie nogi, które wyglądają jak serdelki, nie wiem czy można w jakikolwiek sposób je wysmuklić, bo odnoszę wrażenie, że taki efekt potęguje fakt, że są po prostu krzywe. Podejrzewam też ginekomastię, ale ten problem zdiagnozuje lekarz. Potrzebuję stosunkowo obiektywnej oceny mojej sylwetki i poinstruowania jak doprowadzić się do takiego stanu, w którym nie będę wstydził się pokazać nóg powyzej łydki [ćwiczenia, odżywianie]. Nie zależy mi na wzroście masie mięsniowej, ale na ładnej, rzeźbie calej sylwetki i jej proporcjonalnym wyglądzie. Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc. Dołączam zdjęcie

Pozdrawiam,
grubol1988

Dział odżywanie/trening i jedziesz. Chudziutko a więc nie będzie z czego rzeźbić-chyba, że chcesz warzyć 50kg...
Nikt Ci diety za free nie napisze, poczytaj, wstaw coś- ktoś skoryguje na pewno.
Pozdrawiam

Ja tu nie widzę odchudzania. Nic Ci to całkiem po prostu nie da. Masz szerokie biodra - taki gen. Nie zmniejszysz kości. Jedynym co możesz zrobić dla poprawienia proporcji jest rozbudowa górnych partii mięśniowych.

/pozdr

Też myślę że trzeba dotyrać góre. Zrobienie z siebie chudzielca nic nie da. Klata barki plecy kark i bedzie lepiej

miałem podobnie. Na Twoim miejscu bym się teraz wyciął ile się da, szczególnie by wysmuklić tyłek i nogi. BO tak zrboisz trochę masy, potem będziesz się wycinał, będzie leciało mieścho, potem znowu masa, potem znowu lecą mięśnie. lepiej się wyciąć teraz, niei wle trzeba, kilka kilo, a potem masówka

'będzie lecialo mięso'. Skończcie w końcu siać paranoje, bo zachowujecie się jak kulturystyczne anorektyczki. Spadnie mu mięcho? Jakie mięcho? BF w okolicach 18% i totalne ZERO mięsa. Jak teraz się odchudzi, to nic mu z tego nie wyjdzie.

Zresztą kolega napisał wyraźnie, że nie interesuje go muskularna sylwetka. Tu chodzi tylko o zmianę proporcji.

Zresztą, Grubol, jeśli chcesz możesz ustawić sobie dietę na '0' i robić tzw. rekompozycję - zmniejszenie ilości tłuszczu, zwiększenie ilości mięśni bez zmiany wagi.

/pozdr

Na pewno będę chciał pozbyc się tkanki tłuszczowej do możliwego minimum i być może rozbuduję górę. Planuje skorzystac z porady trenera personalnego w kwestii ćwiczeń i diety. Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

Żadnego trenera w kwestii diety i ćwiczeń, bo tylko stracisz pieniądze. Trening i dieta, to banalne do ułożenia rzeczy.

https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html

Ludi, jak chce to niech bierze. Jego sprawa.

/pozdr