Trening Wydolnosiciowy

Przejde odrazu do sedna sprawy. A mianowicie mam 17 lat i gram w piłkę w okolicznym klubie. Zazwyczaj wystepuje jako napastnik i wlasnie tu zaczyna sie problem...
Nie wytrzymuje kondycyjnie całego spotkania, juz po zaledwie 30 minutach (a czasem nawet szyciej) jestem kompletnie wyczerpany...
Nie nie jestem "grubasem" czy tez dzieckiem neo ktore spedza caly dzien przed kompem.
Aby rozwiac wszelkie watpliwosci dodam jeszcze ze zakwalfikowalem sie na zawody w biegu na 1000m(szczebel wojewodzki) z wynikiem 3:02.
I teraz juz jasniej ;d
Postanowilem wykorzystac swoje walory wydolnosciowe w piłce noznej.Nie wiem czy wiecie ale np taki Artiom Rudņev (lech poznan)
przebiega srednio w meczu 0.5km sprintem.Jest to ewenement nie tylko w polskiej lidze ale i w Europie.Wiec i ja sprobowalem swoich sil,kazdy wie jak sie skonczylo..;d
Odrazu zaznaczam ze na meczu nie biegam za byle farfoclem, staram sie natomiast caly czas naciskac na obroncow oraz Wychodzic na pozycje.
Tak jak wspomnialem po 30 minutach gry ledwo stoje na nogach.
Jesli gralbym oszczednie spokojnie wytrzymalbym 90 minut.
Ale przeciez tu nie o to chodzi...
Mysle ze jest to kwestia fachowego przygotowania.Juz zostawmy Rudneva bo to wyzsza szkola jazdy ale przeciez mozna wybic sie na wyzszy poziom, dlatego prosze was teraz o wasze opinie na ten temat oraz o to abyście ulozyli mi porzadny plan treningowy i pomogli sie wybic z szarej przecietnosci.
Z gory dziekuje.

Ps. Przepraszam za pisownie i ten caly chaos ktory tu panuje ale scigalem sie z czasem zakladajac ten temat.

Najprawdopodobniej masz źle dobrane obciążenia w treningu interwałowym. Najlepiej jest zrobić test Conconiego http://www.la.awf.poznan.pl/tests/Test_Conconiego.pdf
aby ustalić jakie obciążenia są wymagane dla Twojego organizmu.

Z tego, co piszesz, to raczej niewiele wiesz o taktyce indywidualnej zawodnika. Kiedyś Michael Jordan powiedział, że różnica pomiędzy pierwszoroczniakiem, a starym wyjadaczem jest taka, że ten pierwszy od początku meczu daje z siebie wszystko, a pod koniec meczu nie ma już sił. Starzy zawodnicy oszczędzają siły na końcówki i kluczowe momenty, a cały szkopuł tkwi w tym, żeby taki moment dostrzec.

Obecnie nie posiadam sprzetu potrzebnego do wykonania testu conconiego ale jestem pewien ze moge sobie pozwolic na duze obciazenia.
Po drugie ja nie mam problemow z wytrzymaniem 90 minut na boisku grajac w normalnym meczowym tempie. Moj problem polega na tym ze chce byc ciagle na wysokich obrotach.Cos w stylu Rudneva. ;d

Taktykę gry musisz dobierać do możliwości swojego organizmu. Jeśli Rudnev ma inne ciało, które pozwala mu na grę na wysokich obrotach, to taki ma styl. Musisz wybrać - albo kopiujesz swojego idola, albo tworzysz własny sposób gry. Najważniejsze to być skutecznym, a sama wydolność nie świadczy o mistrzostwie i nawet w książkach Płatonowa, który jest guru teorii sportu, mowa jest o tym, że nawet w kolarstwie, gdzie wydolność tlenowa jest podstawą, zwycięzcy nie mają jej na najwyższym, lecz wysokim poziomie i mieszczą się zazwyczaj w pierwszej piątce, ale nie są nr 1.

Obciążenia wysokie, nie znaczy optymalne, a mają być optymalne dla Ciebie. Nie idzie o to, aby zajechać organizm zawodnika, tylko dać mu bodziec do rozwoju, aby na maksymalnych obrotach był na meczu, więc może na treningu są obciążenia zbyt wysokie, zbyt krótka jest regeneracja i nie możesz utrafić w moment superkompensacji, co powoduje, że na meczu masz gorsze osiągi.

No to ulozy mi ktos w koncu ten trening?

Wielkie dzieki za pomoc...