UFC 135 - wyniki i dyskusja po gali.

No ale ja to akurat oglądam zawsze po łebkach co najwyżej, więc nie kojarzę, czy Rashad grał heela czy dobrego gościa.
W TUF'ie wypadł bardzo ciekawie jako trener.

Na początku też pisałem, że Shogun nawet w świetnej formie raczej nie wygrałby z Jonesem. A teraz wydaje mi się, że jednak mógłby dać radę.

zle to okreslilem, bardziej mi chodzilo o wylapanie jednego mocnego ciosu, niz calej serii od Rampage'a, jakby sie zachowal w nieciekawej sytuacji jak np. Diaz w walce z Semtexem, albo Cheick Kongo w swojej ostatniej walce (to to juz w ogole jest jakas abstrakcja co on zrobil ) to sa te elementy, ktore na treningach imo bardzo ciezko jest wycwiczyc, a ktore w bardzo duzym stopniu definiuja wartosc zawodnika, poki co JJ jeszcze nie mial okazji z czyms takim sie zmierzyc podczas swoich walk w ufc.

Zmieniony przez - scigacz_89 w dniu 2011-09-26 16:34:14

I Shogun/Machida to pewnie jedyni w 93, którzy mogą go w takiej sytuacji postawić...

i jeszcze ja

>Na początku też pisałem, że Shogun nawet w świetnej formie raczej nie wygrałby z Jonesem. A teraz wydaje mi się, że jednak mógłby dać radę.



A ja po walce z Rampage utwierdziłem się w przekonaniu , że na JJ nie ma mocnych w tej kategorii.


Ktoś tu pisał, że Jones ma słaby boks, owszem może ma słaby, z Rampage nie miałby żadnych szans w wymianie ciosów, aczkolwiek ile razy go Quinton trafił? Młokos dostosował game-plan pod przeciwnika i zneutralizował jego mocne strony. Na Machide pewnie też coś wymyśli.

Zmieniony przez - w0jt w dniu 2011-09-26 19:45:11