xzaar77Jak rozkladasz, albo zamierzasz rozkladac akcenty biegowe, plywackie i rowerowe w tygodniu - w polaczeniu z silownia ? Warto by te 100 km w tygodniu przejechac, 21 przebiec i 2 km przeplynac - i to juz absolutne minimum w kontekscie IM 70.3. Jesli plywasz swobodnie, na przetrwanie wystarczy jeden trening na plywalni, ale juz bieganie i rower warto rozlozyc na 2 treningi w tygodniu, 2 silownie, to juz sie robi 7 jednostek. Ja dopiero przy 17 jednostkach w tygodniu mam poczucie, ze przygotowuje sie rzetelnie, ale tak sie zwyczajnie nie da dlugo pociagnac pracujac i majac rodzine, dom..
Tak czy inaczej, kibicuje, licze na spotkanie w Gdyni w tym roku towarzysko - a w przyszlym, na wspolne sciganie ;) Walcz, warto, nigdy juz nie bedziesz chciala tego zostawic ;)
Moja rodzina akurat bardzo mi kibicuje i pomaga- czy to w schudnięciu czy w uprzednich startach w triathlonie (z partnerem razem trenujemy głównie siłowe i biegi- tri nie- on nie pływa). Dzieci nie mam także łatwiej czas organizować :)
W Gdyni będziemy, także daj namiar to dzień wcześniej dam kopniaka na szczęście ;)
Siłownię aktualnie mam 3x w tygodniu celem docięcia do wagi startowej. Po siłowych aero na trenażerze. Biegam też 2x w tygodniu zatem mam już 7 jednostek. (ok. czasem nie robiłam trenażera ale wiem że dystans trzeba wykręcić). 100km w tyg. mnie nie przeraża wybitnie- kiedyś trenowałam kolarstwo- panowało wtedy przekonanie, że na 30km trening na szosę nie warto się nawet przebierać.
Jak się uda schudnąć do końca roku i kupić pakiet do Gdyni na 2016 to od lutego ruszam z planem z tej książki:
Na przyszły rok pewnie poleci też półmaraton w marcu i maraton w kwietniu kontrolnie. Warunkiem jednak schudnięcie- przez nierozsądne starty w maratonach i triathlonach z mniejszą nadwagą- kiedy przestałam na 3mce się w ogóle ruszać przytyłam praktycnie do 80kg. także sukcesem będzie start w kat 60kg.
Zmieniony przez - meybee w dniu 2015-07-13 13:05:22