180cm wzrostu / waga 73kg
Chodzę na siłownie 3x w tygodniu ale nie to jest powodem dla którego zakładam ten temat.
Mianowicie chodzi o brzuch:
Ćwiczenia wszystkie wykonuje w domu ze stroną: http://www.kulturystyka.pl/atlas/brzuch.asp
Ćwiczenia, które robiłem (1,6,12)
Wyglądało to tak: 100 pełnych brzuszków na rozgrzewkę z nogami ugiętymi(stopy pod szafą).
Potem 1x30 , 6x30 , 12x30 , 6x30 2minuty 1x30 , 6x30 , 12x30 , 6x30(Przecinki to minuta przerwy). Wszystkie te ćwiczenia robiłem w pełnym zakresie. Widziałem efekt(brzuch wyglądał bardziej przyzwoicie) Teraz mam 2 tygodnie przerwy. I tu się rodzi moje pytanie. Bardzo wiele słyszałem o niepoprawnym wykonywaniu ćwiczeń poprzez skracanie np: nie kładzeniu głowy czy tam barków na podłodze. W ćwiczeniu 6. każde 1 powtórzenie to było odkładanie nóg na podłogę i do góry. Chciałbym wiedzieć, ponieważ słyszałem, że krótsze ruchy bardziej wypychają mięśnie do przodu bo pracuje się na napiętym brzuchu przez cała serię. Wolałbym np: W ćwiczeniu 6 w pewnym momencie nogi hamować (robić to bardziej dynamicznie), to samo w mojej rozgrzewce - pracować na napiętym brzuchu(jest to o wiele cięższe). Słyszałem trochę o skracaniu mięśni i dlatego wolałbym się upewnić czy w ogóle to co robię czy też chcę robić jest poprawne. Mam dostęp do profesjonalnego sprzętu na siłowni jednak jeżeli jest taka możliwość to wolałbym robić te ćwiczenia w domu. Ćwiczę co 2 dzień. Mniej więcej: Pon - sił wt - brzuszki śr - sił czw - brzuszki piątek - przerwa sobota - sił niedziela - brzuszki. Brzuchu wcale nie mam jakiegoś dużego jednak nie jestem na tyle chudy żeby mięśnie były widoczne. Schudnąć nie chce bo z tego co wiem to powinienem jeszcze przytyć jednak chciałbym dążyć do ładnego brzucha który będzie w miarę wyrzeźbiony. Jeżeli to ma jakieś znaczenie to wkrótce do mojej diety mam zamiar dołączyć białko. Prosiłbym o jakąkolwiek pomoc.
Z góry dziękuje :)