reduction :)

margot, bede chyba wklejac całościowe jadłospisy z cnia bo się miotam. Mogę tak?? Dziś obciełam mieso na kolacje bo jej jeszcze nie zjadłam, więc będzie ok z proporcjami ;]

PONIEDZIAŁEK




WTOREK





Zmieniony przez - Lonicera82 w dniu 2011-10-16 19:30:56

jak dziś utniesz to luz

Wklejaj tą informację za każdym razem przed wklejaniem miskowego zrzutu dnia (to o to mi chodziło z założeniami)

b 130g, t 65g, ww 150g

według tego, na poniedziałek- za mało węgli, dorzuć- ALE NIE CHLEBA!!! masz go i tak bardzo dużo, szukaj innych źródeł węgli

owoce- super

ten kurczak to też mam nadzieję ze ostatki już- zamień na indyka albo inne mięso

majonez zmień na taki który nie dostarcza omega 6, tego składnika i tak za dużo w naszej diecie

dobrze z nabiałem, nie wiem czy pijesz kawę, jak tak i dodajesz mleko, to ono też się liczy jako nabiał

popraw

lepiej widoczne co i jak jak rozbijasz na posiłki, wtedy tez ew. dziewczyny będą mogły coś poradzić na te wzdęcia jak zajrzą,

wtorek

drastycznie za mało węgli, dobijaj, TYLKO NIE CHLEBEM

brzoskwinia w syropie idzie out- tam głównie sam cukier w tym syropie, owoce świeże, zamiast puszkowych (podobnie ananas gruszka i inne wynalazki)

nabiał- zamiast lekkiego półtłuste albo tłuste wręcz- lekkie są chemicznie odtłuszczane, głównie syf w nich jest kosztem tej lekkości, zwykły wiejski lepszy niż lekki, twarogi zwykłe lepsze niż wiejskie (ale ja tez czasem wiejskie jadam, wiec luz)

odczep się od tego kurczaka bo zaczniesz gdakać!!!! idź w stronę gulgotania


popraw wklej

Sęk w tym Margot, że w tym kalkulatorze nie ma części produktów, które chciałabym włączyc, ale może mozna je jakoś dodać...nie zgłębiłąm jeszcze wszystkich możliwości :)

wklejam z poprawkami....
co do kuraka mam jeszcze 500g ptaszyska i trzeba je zjeść, bo nikt prócz mnie go nie jada. Reszta rodziny preferuje karkówki, klopsy i inne wynalazki. Dla mnie jedzenie mięsa to katorga, więc z tego złego kurczaka jeszcze jakoś trawie....generalnie drób...po weekendzie zamienie na indyka. Nie lubie mięsa (nie znoszę!!!!), wędlin, kiełbas, jajek i ryb. Jedzenie ich częściej niż raz na tydzien/dwa to dla mnie nie lada wyzwanie i chwile wzdrygania się przy stole...ale czego się nie robi dla ładnej figurki ;)...











Zmieniony przez - Lonicera82 w dniu 2011-10-16 20:16:06

jeżeli nie lubisz mięsa, to wprowadź do diety ciecierzycę, soczewicę, fasolę (generalnie strączkowe) - podbiją Ci białko.
Ja właściwie nie jem mięsa i spokojnie da się ustawić czystą miskę.

teraz ładnie,

to wytłumacz mi po co to jesz???? przecież tutaj są wege dziewczyny, które mięsa w ogóle nie ruszają i dają radę z białkiem- idź poczytaj Unplugged, ona tak ma, tam znajdziesz dziewczyny które jeszcze mięsa nie jedzą, będziesz musiała się zacząć suplementować, skoro ryb nie chcesz jeść,

ale Lonicera ZROZUM JEDNO

to nie ma być dieta na chwil kilka, aż schudniesz a potem przestaniesz jeść mięso i ryby i niczym tego nie zamienisz... i efekt jojo gotowy,
ty się masz nauczyć jeść tak jak lubisz i do tego zdrowo i do tego wystarczające ilości,
ja się nie dałabym zmusić do jedzenia czegoś czego nie lubię, ja to po prostu zastępuję- popatrz w działach ladies w kuchni co można stworzyć ze strączków- dużo białka, albo z ryb, może ci posmakuje

co do owoców- zalecana dawka dla redukujących się to 25 gr FRUKTOZY z owoców dziennie, gdzieś tu jest temat o ilości fruktozy w owocach bo dziewczyny robiły tabelki, zapoznaj się i postaraj tak dobierać owoce żeby nie przekraczać,

poza tym wtorek i poniedziałek masz ogarnięty,

teraz jeszcze weź zbierz pytania z poprzednich stron w jednego posta i wklej jeszcze raz żeby moderatorki nie musiały szukać,

to o treningach zostaw, tylko napisz na której stronie o trening pytasz, na 7 chyba

i zapytaj jakie suple powinnaś jeść skoro ryby i mięsa ci nie wchodzą

---------------
o właśnie Ruda nie je mięsa

-----------
możesz dodawać własne produkty klikając w kalkulatorze "produkt własny" i podajesz jego kaloryczność, wybierasz go z tego samego miejsca potem i dodajesz do miski

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-10-16 20:26:49

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-10-16 20:28:08

co do owoców- zalecana dawka dla redukujących się to 25 gr FRUKTOZY z owoców dziennie, gdzieś tu jest temat o ilości fruktozy w owocach bo dziewczyny robiły tabelki, zapoznaj się i postaraj tak dobierać owoce żeby nie przekraczać

https://www.sfd.pl/Fruktoza_w_owocach-t794215.html 

Bulinka WOW, nie wiedziałam, że więcej fruktozy od banana ma jabłko!!! Przecież wszędzie trąbią, że banan to ZŁO, IG itp....

PYTAŃ KOMPILACJA do SZEFOWYCH :)

[1] dokładniejsze pytania odnośnie treningu na stronie 7.
- Odstawić Venom?

[2] Martucca proszę o pomoc.
- Jak mam zatem ćwiczyć?
- Ile razy siłka w tygodniu?
- Ile razy aeroby np. ten mój rowerek, który mam pod nosem?
- Ile czasu na tym rowerku i z jakim obciążeniem - lekkim, czy przycisnąć?
- Dodać do tego jakąś pływalnie, zumbe, body cut czy inny wynalazek?

[3] mam straszne problemy ze wzdęciami (co wiąże IBS) , znacie jakiś sposób prócz mięty na opanowanie problemu?
- m.in. przez te wzdęcia odpadają rośliny strączkowe
wzdęcia mam ekstremalne, nic mi nie pomaga, mięty, kopry ani piguły. Wyglądam jakbym była w 8 miesiącu - nie żartuje i nie przesadzam - w nic się nie mieszczę, odwołuje wszelkie spotkania, kłade się, biore jakieś tabsy i czekam, zwykle 2 dni żeby puściło do końca. Wraz z wzdęciem jest ból i problemy z oddychaniem
unikam:
- papryki
- cebuli
- pora
- ogóra świezego i kiszonego
- roślin strączkowych
- warzyw kapustnych
- mleka, śmietany
- orzechów
- surowych owoców i warzyw (banan jest ok)
- produktów z duża zawartością błonnika
- piwa wieki nie piłam
- kasz, produktów pełnoziarnistych
- nic gazowanego
- grzyby
- suszona żurawina
- ostatnio ograniczam jogurty

Obecnie tj. od piątku również czuję się fatalnie...mam ogromne wzdęcie i do tego napierdzielają mnie jelita że hej. mam ochotę iść na L4 ale nikt na IBS mi go nie wypisze...nie wiem co jest powodem - makaron, chleb, ryż, coś co zjadłam na przestrzeni tych kilku dni...nie wyrabiam już i jak tak dalej pojdzie będę musiała wrócić do moich bułek pszennych :(

[4] Czy ja tu nie mam za dużo kalorii w stosunku do mojego zapotrzebowania???? wg. wzorca 1500-1600, a dieta nie chce wyjśc mniej niż 1700 kcal?

Zmieniony przez - Lonicera82 w dniu 2011-10-17 09:19:08

ad 1. spalacz to syf i myślę, że powinnaś wywalić (zwłaszcza, przy problemach ze wzdęciami)

ad 4. musisz rozbujać metabolizm i dać sobie możliwość ew. późniejszego cięcia kcal