Szacuny
17
Napisanych postów
6881
Wiek
35 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
43831
Kwestia wieku, do wybaczenia.
Jak zaczynał ćwiczyć pod rozwój sylwetki tez był podobny problem, ale został zażegnany, a Actimelek ćwiczy dalej. Wielu jego rówieśników by po miesiącu odpuściło, a on został i to się chwali.
Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-11-03 22:37:48
Szacuny
6
Napisanych postów
892
Wiek
28 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
5231
A ja coś pisałem, że szybko chcę mieć lepszy efekt. Wiadomo praca i tyle. Nie gadajcie, że nie jestem konsekwentny, bo jestem. Zawsze to co robię to robię z pasją a efekty same przyjdą. Ja tylko pytałem się o jakieś ćwiczenia itp.
ps: wazzup no zacząłem dzisiaj znowu Lafaya jechać, zobaczymy jak teraz będzie czy ta przerwa pozwoliła mi się trochę zregenerować, bo jak z tym mma ćwiczyłem to trudno było :)
Szacuny
1
Napisanych postów
931
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
10918
Jeśli chodzi o kwestię psychiki to musisz się z tym obyć z tym, że walczysz z przeciwnikiem, po to żeby go pokonać, nie zniszczyć (czyli będę napier.. i ch..) tylko, że konsekwentnie realizujesz swój plan, powtarzasz technikę, którą się nauczyłeś na treningu w walce. To tylko trening, jesteś początkujący i już, masz już z góry zaznaczaną reputację osoby początkującej będziesz ćwiczył rok, dwa przyjdzie jakaś nowa osoba to wtedy ona będzie początkująca (jeśli nic wcześniej nie ćwiczyła) ale na pewno będzie nowa nie przejmuj się tym.
Sam mówiłeś, że nie ćwiczysz pod "jakieś" gale więc nie będziesz zawodowcem, dlatego traktuj to jako hobby, nie zrób sobie ani nikomu krzywdy. Bo zdrowie jest zbyt kruche dla kilku chwil bycia "Panem Świata" oczywiście w swoim mniemaniu.
Szacuny
6
Napisanych postów
892
Wiek
28 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
5231
Dzięki za wszystkie wypowiedzi.
Affro sogacz :)
Jakby co to zachęcam do mojego dziennika, który za tydzień stworzę. Dział Trening w domowych warunkach. MMA, trening w domu, ćwiczenia na refleks, basen, dieta i suplementacja. Wielki powrót Kenny'ego do działu w warunkach domowych. Zapraszam
EDIT:
Już po 4 miesiącu widzę duży postęp. Wzięliśmy sobie rękawice i tak koleżeńsko walczyliśmy. Gdy ja walczyłem czułem się bardzo pewny siebie, nie napieprzałem jak mój kolega ciągle w moją gardę ale umiałem wyczuć moment i waliłem po policzkach, nosie (to akurat niechcący). Ogólnie sparowało mi się nieźle :) Zachęcam ludzi na chodzenie na tego typu sporty.
Zmieniony przez - Actimelek w dniu 2011-12-06 18:07:25