Padaczka a silownia

WiTrzy lata temu mialem pierwszy napas padaczki , 9 miesiecy temu drugi.Od tamtego czasu nie pije alkoholu i biore leki.Pytalem neurologa czy moge cwiczyc na silce ale niestety lekarz ktory mnie prowadzi jedynie potrafi wypisywac recepty a wiedze ma nie wieksza nia ja.Poszedlem prywatnie zapytac ale lekarz stwierdzil ze nie moze mi powiedziec po pierwszej wizycie i odeslal do prowadzacego.I moje pytanie moge cwiczyc czy nie???

miałem kolege o takim samym przypadku jak Ty i ćwiczył - nic mu sie nie działo na siłowni

jednakze lepiej byłoby sie upewnić u jakiegos specjalisty

ćwiczyć możesz, ale najlepiej załatw osobę, która będzie Ci towarzyszyć podczas treningu, tak dla pewności żeby Ci się nic nie stało podczas napadu i zapobiec skutkom.

Remik zeby sie spotkac ze specjalista z prawdziwego zdarzenia to trzeba byc w beznajdziejnej sytuacji zdrowotnej i odczekac rok w kolejce.Niestety takie sa realia.Ja mysle ze zaczne sobie po malu bez forsowania sie a z czasem jak bede nabieral pewnosci to zaczne zwiekszac zaangazowanie.Silownia rozladowuje stres i poprawia wydolnosc a to jest bardzo dobra sprawa przy padaczce.