Puchar Świata w Skokach Narciarskich 2011/2012

Wesołych Świąt Panowie
Smacznego jajka i kiełbaski z chrzanem

daje tu


Jak informują od wczoraj fińskie media, jeden z największych talentów ostatnich lat z Kraju Tysiąca Jezior, Harri Olli, powraca do skakania.

Według doniesień gazety Ilta-Sanomat Olli rozpoczął współpracę z trenerem Kimmo Kykkasenem, z którym trenował kilka lat temu.

- Harri ma swoje cele do osiągnięcia, nie ma jednak ciśnienia, by wracać szybko do kadry narodowej. Będziemy spokojnie realizować nasz plan - poinformował Kykkasen.

Fiński skoczek trenuje nie tylko dla zabawy, ale chce wrócić do rywalizacji na arenie międzynarodowej. Informacja o jego powrocie została przesłana już do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Zazwyczaj zawodnik musi odczekać najpierw sześć miesięcy, w trakcie których ma trzykrotnie poddać się testom antydopingowym. W przypadku Olliego ten okres został skrócony do trzech miesięcy, co oznacza, że możemy go zobaczyć w konkursach już w lipcu.

Harri Olli na skutek odsunięcia go od kadry narodowej w styczniu 2011 roku ogłosił zakończenie kariery sportowej. Pracował później jako indywidualny trener Kimmo Yliriesto.



zayebista informacja

mam nadzieję, że uda mu się wrócić do dobrej formy ale nie wiem czy Finowie nie chwytają się już brzytwy, bo patrząc na to jaki ich skoki podupadły można takie wrażenie odnieść

tylko ciekawe jakby juz odbudował w miare forme
a żeby znalezc sie w obecnej chwili w kadrze A Finlandi to raczej nie jest trudne
to jak go przyjmie Pekka Niemela bo przeciez kosa gruba tam niby jest

Znamy ostateczny kalendarz Pucharu Świata w skokach narciarskich 2012/2013. Zgadnie z wcześniejszymi planami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), w Polsce odbędą się trzy konkursy - jeden w Wiśle i dwa w Zakopanem. Światowe władze tradycyjnie wprowadziły też kilka zmian w przepisach.

Podczas kongresu FIS w południowokoreańskim Kangwonland wprowadzono przepis, na który czekano od czasu, kiedy w życie weszły rekompensaty punktów za siłę wiatru i długość najazdu.

Od przyszłego sezonu to trener będzie mógł zadecydować o tym, czy dany zawodnik ruszy z obniżonego rozbiegu. Jeżeli np. Łukasz Kruczek będzie chciał, aby Kamil Stoch skakał z niższego najazdu, wciśnie specjalny przycisk, a skoczek w tym samym momencie dostanie czerwone światło i będzie musiał poczekać na ostateczną decyzję szkoleniowca. Aby nie było nieporozumień, zamontowane będą kamery i każdy kibic będzie miał wgląd w to, co aktualnie dzieje się w gnieździe trenerskim.

Na uwagę zwraca też przepis mówiący o tym, że w przypadku zbyt wysokiej temperatury organizatorzy będą mogli skorzystać z ceramicznego rozbiegu (o ile oczywiście dany obiekt takowy posiada).

Dodatkowo zaostrzono regulamin dotyczący kombinezonów. Teraz stroje skoczków będą jeszcze bardziej obcisłe. Zgodnie z wytycznymi Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, nowy kostium różni się od starego w następujących aspektach:

- nie składa się z siedmiu części, ale tylko pięciu, co ogranicza liczbę szwów
- ma zamek wykraczający poza kołnierz o 1,5 do 5 centymetrów. Tak więc zamek nie może po prostu się otworzyć - to jeden powód mniej do dyskwalifikacji,
- kołnierz może mieć elastyczną gumkę,
- co najważniejsze: tolerancja całego kombinezonu zostanie obniżona z 6 cm do 0 cm. Wymiary kombinezonu będą równe wymiarom ciała. Kombinezon praktycznie stanie się częścią ciała. Tylko od kolan w dół stara zasada będzie obowiązywała, aby można było dopasować buty do kombinezonu.

Sezon Pucharu Świata 2012/2013 składać się będzie z aż 34 konkursów. Rozpocznie się 23 listopada w norweskim Lillehammer - co jest znaczącą nowinką - drużynowym konkursem mieszanym, w którym w każdej drużynie startować będą dwie skoczkinie i dwóch skoczków. W grudniu zawodnicy przetestują olimpijskie obiekty w Soczi, a na początku 2013 roku pucharowa karuzela zawita do Polski.

I nie byłoby w tym nic dziwnego (Puchar Świata co roku odbywa się w tym miesiącu w Zakopanem), gdyby nie pierwsza styczniowa pozycja w kalendarzu, a mianowicie Wisła. Zgodnie z wcześniejszymi planami FIS-u Kamil Stoch 9 stycznia powalczy na skoczni imienia Adama Małysza o pucharowe zwycięstwo w konkursie indywidualnym. Dwa dni później rywalizacja przeniesie się do Zakopanego (w piątek zmagania drużyn, a w sobotę zawody indywidualne). Sezon tradycyjnie już zakończy się na mamucim obiekcie w słoweńskiej Planicy.

Interesujące to rozwiązanie z tym, że trener będzie decydował o tym czy obniżyć rozbieg Ciekawe jak to wyjdzie w praniu No i dobra informacja, 3 konkursy u nas Próba przedolimpijska w Soczi i początek sezonu w Lillehammer

Fajnie że Harri wraca,w końcu będzie ktoś kto bez ogródek powie/pokaże co sądzi o decyzjach organizatorów

Jak sam przyznaje, decyzja o powrocie była całkowicie spontaniczna. "Obudziłem się pewnej nocy i i zacząłem wykonywać skoki "na sucho", które technicznie wychodziły mi całkiem nieźle" – wyznaje Olli. Już następnego dnia postanowił spotkać się z byłym trenerem Kimmo Kykkänenem i omówić kwestię jego powrotu na skocznię. Spotkanie z nim tylko wzmocniło chęć i determinację Fina do dalszego skakania.

Mimo, że w tym roku nie został wytypowany do fińskiej kadry, Harri optymistycznie patrzy na swoją przyszłość, stawiając sobie wysokie cele. "Przede wszystkim chcę się teraz skupić na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi" – zapowiada.