Mam dylemat w ktorym kierunku zaczac mam cwiczyc. Zdecydowalem sie ostatnio na Krav Maga i silownie (trzeba sie w koncu wziac za siebie!). Poczytalem na forum o diecie, treningach itd...
26 lat
173 cm
ok 75 kg
bez stazu
1. Wiadomo ze wiekszosc powinna zaczac od masy ( bo suchary, jak ja :D ). I ja tez to przyjalem do wiadomosci, z tym ze lata pracy w pozycji siedziacej oraz wyczynowe sporty piwne wyhodowaly u mnie tzw. miesien piwny. Nie mam wiec nadwagi, bo ogolnie jestem szczuply, jednak "brzuszek" jest. Czy pomimo tego powinienem od razu robic mase? Czy moze raczej w miare szybko zredukowac bruzchala normalnym treningiem silowym i duza iloscia aerobow (i dieta ofc).
Wiem ze juz sama Krav'a spowolni moje sukcesy masowe, rozgrzewki i wiekszosc treningow to z punktu widzenia kulturysty aeroby i/+ interwaly z duza intensywnoscia. Klepiac w tygodniu: Sił/Kr/Sił/Kr/Sił/wolne/wolne nie dorobie sie zbyt szybko sukcesow.
Wiec? Czy szybka redukcja tym planem tygodniowym bedzie lepsza od masowania juz na poczatku co i tak bedzie wolnym procesem, a "brzuch" sam sie zgubi po drodze???