trening na siłowni po kontuzji kolana

Witam, mam takie pytanko. Normalnie ćwiczę SW, tyle że sobie uszkodziłem więzadło boczne, lekarz kazał mi 10 tygodni nie obciążać kolana i w stabilizatorze chodzić, no i tak pomyślałem że może by trochę na siłownię pochodzić chwilę, może później jak wrócę do SW nie zostawiać siłowni całkiem. No i pojawia się pytanie czy da się ćwiczyć nie obciążając wcale kolana, jak sobie myślę to właściwie tylko na plecy za bardzo nie mogę sobie wymyślić ćwiczeń przy których nie trzeba stać, opierać się nogą. No ale jak to jest w rzeczywistości?? W ogóle opłaca się kombinować??

PS oczywiście nóg bym nie robił

Zmieniony przez - _radek w dniu 2011-11-05 16:23:42

_radek

w żaden sposób jedynym wyjściem widze basen delikatnie , walka z cieniem spokojnie technika , powtarzanie umysłowe technik np (niewiem co ćwiczysz) graplerskich , pogłebisz uraz i bedziesz nastepny czas tracił , a mata bedzie stygła

Dzięki, tylko możesz powiedzieć dlaczego?? bo w sumie przeglądałem atlas ćwiczeń, no i na wszystkie partie znajdzie się coś gdzie nie trzeba obciążać nogi, tylko właśnie na poważnie nigdy nie ćwiczyłem na siłowni, więc nie wiem jak to w praktyce wygląda.

Nogi to fundament trenujac samą góre unikajac pracy tej partii ciała , bedziesz stale dawał coraz wieksze obciażenie na kolana , a w żaden sposób nie bedziesz wzmacniał czworogłowego i dwugłowego a te partie odciażaja kolana od pracy .

mógłbyś jakiś delikatny trening robić ale czy to ma sens , ja osobiście bym wybrał basen .

Dzięki soga wcześniej dostałeś.