Skręcenie stawu skokowego.

Witam. W ostatnich 2 tygodniach skręciłem kostke 3 razy! Trenuje koszykówke. Pierwsze skręcenie było w wtorek nie poważne, w czwartek poszedłem na trening. W czwartek trenowałem w wolniejszym tempie nic się nie działo było ok. W piątek już biegałem i trenowałem na max. Skoczyłem upadłem na kolegi noge bum! znowu ... mocniejsze skręcenie do czwartku nic nie robiłem nie grałem w meczach. Wróciłem w czwartek, piątek trenigi sobota mecz wszyskto ok. Przyszedł mecz w niedziele znowu wyskoczyłem i nie fortunnie postawiłem noge. Wszystko to się skumulowało jeszcze ostatnie skręcenie chlernie bolało. Pojechałem do szpitala kazali mi robić okłady z altacetu przez 3 dni, i mam przyjechać za 3 dni, bo w tym momencie jest zbyt duża opuchlizna. No to siedze ten 3 dzień w domu jutro jade do tego szpitala. Problem w tym że nigdy nie miałem tak spuchniętej stopy. Cała kostka z zewnetrznej i wewnętrznej strony jest straszliwie opuchnięta. Nigdy w lewej kostce tak nie miałem a lewa zawsze była tą słabszą. Ledwo co moge ruszac góra dół lewo prawo. Ruszać moge ale te ruchy są strasznie ograniczone. :/ Jak myślicie co mogło mi się stać ?

staw skokowy to parszywa sprawa, mecze sie juz pol roku i przy zwyklym wyskoku albo kopnieciu pilki problem wraca, polecam wyleczyc to dobrze najlepiej udac sie do jaiegos dobrego rehabilitanta bo inaczej uraz moze wracac przy nawet najmniejszej aktywnosci

SiwyMZK. te wczesniejsze to nie byly skrecenia a jedynie jakby to nazwac podkrecenia(miesnie i torebka,razem z wiezadlami zapobiegla prawdziwemu skreceniu). Natomiast to ostatnie juz zapewne jest skreceniem i te wczesniejsze "skrecenia" napewno mialy wplyw gdyz moglo juz wtedy dojsc do mini urazu ale nie dawal o sobie tak znac.

teraz jednak pewnie juz doszlo do prawdziwego skerenia czyli przekreczenia anatomicznego zakresu ruchu czyli uszkodzenie struktur wew. skoro juz 3 dzien opuchlizna sie utrzymuje i nie mozesz wykonywac ruchow prowdopodonie rozerwales/rozwarstwiles torebke stawowa, nadciagnales wiezadla. w tym przypadku bedziesz musial juz przystopowac. okladaj kostke lodem(przez recznik) i nie za dlugo. z doswiadczenia jesli pojdziesz do lekarza pewnie bedzie chcial cie gipsowac na jakies 2-3tyg. no chyba ze bedzie do dogadania to ew stabilizator.

takze daj odpoczac kostce i zregenerowac sie torebce a to potrwa.mozesz sie rozejrzec za rehabilitantem ktory podpowie ci jakie cwiczenia wykonywac i poradzi o jakie zabiegi fizykalne poprosic lekarza.

i jesli chcesz uprawiac sport na troche bardziej powaznie i miec na przyszlosc czyste sumienie(bo zakladam ze jestes jeszcze mlody) to zajmij sie tym bo z doswiadczenia wiem ze potem juz latwiej o nastepny uraz. zbliznowacenie torebki,juz nie ta sprezystosc i latwiej o kolejne rozerwanie,podobnie z wiezadlami,potem mala niestabilnosc i tak dalej i dalej...

Zmieniony przez - ostryziom w dniu 2011-11-10 00:36:55