Nie chce byc grubasem!

ok, juz obmyslilem...w trzecim posilku zjem sama salatke bez makaronu, a zamiast miecha dam np.mozzarelle...to nie jest posilek okolotreningowy wiec zadnych super wartosci chyba nie musi miec...przed treningowy zostawie taki jak jest, a ten makaron zjem po treningu z jakims miechem(ryba, wolowina, kurczak) +ta garsc orzechow...a serek zostawie sobie jakby mnie ewentualnie przyssalo przed snem...wartosci dzienne zostaly bez zmian tylko bialko spadlo do 205g (przy mojej wadze to jakies niecale 2 na kg... co myslisz? lepszy uklad...a wogole to co z reszta widziales ten trening z kettlebellem?

ktos widzial ten trening z tym "dziwnym ciezarkiem"??? mozna takie cos codziennie walic z ranca bo wieczorem narmalna silownia (fbw+aero) lub basen..nie chce zeby jedno gryslo sie z drugim...jeszcze jakies sugestie co do diety?

"...a serek zostawie sobie jakby mnie ewentualnie przyssalo przed snem..."

z własnego doświadczenia zalecam nie jedz przez snem tymbardziej serka

Zmieniony przez - Pakiernik93 w dniu 2011-11-14 21:14:04

przed snem jak najbardziej twarog chudy ewentualnie poltlusty :)

Więc dodam coś od siebie :) własnie zabieram sie za to co ty już zrobiłeś (od paru lat^^) Naprawde godna podziwu postawa jeśli wytrwasz w tym co napisałeś na pewno osiągniesz cel . Ja szukam gotowca albo sklepie coś z cennych tematów a ten takim sie wydaje jak dla mnie dorzuć jeszcze spalacz dla poprawienia humoru i maluśkiego efektu placebo ;p ja osobiście polecam mitotropin nie jadłem lepszego :) Dziś trener powiedział mi że przy wzroście 188 cm powinienem ważyć 94kg motywujące nie ;p tylko nie wspomniał że suchej masy mięśniowej ;pppp zawsze trzeba jakoś podnieść się na duchu :) Powodzenia !!!!

Nie ma co sie bawić w spalacze na poczatku redukcji, bedzie dieta + ruch to poleci...spalacz ew. jak bedzie dłuższy zastój

Zmieniony przez - roni91 w dniu 2011-11-14 23:49:13

DZieki, za slowa otuchy...bo narazie jestem po 5 dniach, wszedzie mam zakwasy i ogolnie ledwo zyje, mam nadzieje, ze z czasem organizm przyzwyczai sie do regularnego wysilku...dieta mnie dobija w dodatku Koniu zasial we mnie ziarno zwatpienia, ktore teraz kielkuje desperackim przeszukiwaniem forum i probami znalezienia jakiegos rozwiazania...spalacza wogole nie planuje...pewnie cale forum zaraz mnie zje za takie herezje, ale wole miec 2 cm wiecej w pasie niz niszczyc sobie organizm spalaczami

niszczą organizm papierosy i alkohol ;) suple są jak one raz spróbujesz i potem nie chcesz przestać :) jak dla mnie albo sumienność albo chemia D: DDDD:D:D: ale po chemii z brakiem sumienność znów jest powrót do chemii takie zamknięte koło :D