Ból biceps

Witam
Po uginaniu rąk ze sztangą bolał mnie biceps ale tylko przy dotyku a nie przy ruszaniu, no i oczywiście przy tym ćwiczeniu i robiłem max 4 powtórzenia i dalej nie dałem rady. Zrobiłem sobie przerwę tydzień, no i zacząłem ćwiczyć, ale bez tego ćwiczenia no i wogóle troche lżej. Dzisiaj znowu odczuwam ból bicepsa, tak samo jak wcześniej, mimo usunięcia tego ćwiczenia. Mieliście coś podobnego, a jeśli tak to co z tym zrobiliście?
z góry dzięki za odpowiedz i prosze nie pisać "idź do lekarza" bo nie będe z każdą pierdołą latał po przychodniach i zajmował miejsca ludziom naprawdę chorym

Jak nie chcesz biegać z każdą pierdołą do lekarza to twój wybór. Tylko to nie koniecznie musi być pierdoła. Też nigdy nie chodziłem, a ostatnio rozbolał mnie bark, miałem chwile czasu to poszedłem. Ponoć kolejny trening mógłby skończyć się dla mnie poważnym urazem.

A co do tematu to myślę, że coś tam sobie chyba naderwałeś. 4 powt. znaczy, że za duży ciężar. Jaki miałeś ciężar, ile ważysz?
Wklej ankietę. https://www.sfd.pl/Ankieta_w_dziale.-t411741.html

Płeć : M

Wiek : 17

Waga : 74

Wzrost : 175

Cel treningowy : masa

Staż treningowy na siłowni : 1 rok

Uprawiane inne sporty : biegałem, ale przy robieniu masy odpuściłem sobie

Dostęp do sprzętu: sztangielki, sztanga, ławka prosta

Dieta : jest

Przeciwskazania medyczne : podobno naderwanie przyczepów prawej ręki(sierpień tego roku) nie zrobione żadne usg itp. lekarz zdiagnozował po opisie bólu. Pozwolił ćwiczyć po ustąpieniu bólu. Teraz już ręka nie boli tak jak przez wakacje, ale przypętało się to o czym pisze i też w prawej ręce.

Zażywane suplementy : -

Ostatnio przerabiany plan: fbw (z przerwami z powodu bólu ręki)

Ciężary w podstawowych ćwiczeniach (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc):
przysiad: 25kg
martwy ciąg: 25 kg
wyciskanie: 30 kg
wiem że bardzo mało, ale już raz naładowałem sobie na sztangę ile mogę i skończyło sie na bólu przez 2 miesiące (opisane wyżej)

A więc tak, być może jest to wina za dużego ciężaru przy tym ćwiczeniu. I teraz bardzo proszę o odpowiedź, przez jaki okres przestać ćwiczyć, jaka maścią to smarować itp. Dodam jeszcze, że ten ból ustępuje po 1-2 dniach, a dopiero po treningu sie odzywa.

rok stazu i takie wyniki? co ty robisz na treningach? druga sprawa robisz porzadna rozgrzewke?

podobno naderwanie przyczepów prawej ręk

Lekarz .

A co do twojej ręki i bólu to moze być wszystko, od złej techniki poprzez jakieś naderwanie przechodzac przez stan zapalny a skończywszy na zbyt dużym cięzarze i po prostu 'zajechaniu' mięsia i ogromnych mikrouszkodzeniach.

Tutaj rada jest jedna, lekarz bo jak spaprasz do końca to nie poćwiczysz długo.

Zmieniony przez - Viren w dniu 2011-11-22 20:42:28

1 rok na siłowni i takie wyniki coś jest nie tak, odpocznij od treningów i do lekarza, nikt z nas wróżką nie jest, każdy jest inny i każdy uraz nawet taki sam może wymagac innych metod leczenia.

Jeśli to jest rzeczywiście naderwanie to zależy jak rozległe. Mały mięsień u dłoni to po tyg. mi się zagoił z bicepsem będzie trochę dłużej. O maści to pytaj w aptece.

Ale z tymi ciężarami to jest coś nie tak jak na twój staż i wagę.
Nie chodzi oto żeby naładować niewiadomo ile obciążenia, ale musisz mięśniom dać bodziec do wzrostu. Czujesz w ogóle zmęczenie po treningu?

przysiad: 25kg
martwy ciąg: 25 kg
wyciskanie: 30 kg
Ciekaw jestem jakim ciężarem na ten bic. jechałeś.
Czujesz, że mógłbyś podnosić więcej? Jak się boisz że coś ci się stanie to poproś kogoś o asekurację?

Stopniowo dokładam ciężar bo strasznie się boje o tą rękę żebym nie musiał znowu po lekarzach chodzić i siłowni nie oglądać przez następne pół roku. Rok stażu, co chwile sobie coś zrobie na tym p******onym treningu i jeszcze na tak małych obciążeniach. Wiem, pewnie powiecie że wina techniki....

Mozesz bicepsa i w ogóle nie robić ale chcąc nie chcąc on pracuje też przy innych ćwiczeniach i to nieraz ciężej niż przy uginaniu.

Wiem już jak to będzie wyglądało: pójde do lekarza, dostane skierowanie do ortopedy na luty bo na ten rok nie mam miejsc, a ortopeda prywatnie to koszt rzędu 100 zł, a na to nie mam kasy... Naczekam sie a potem mi powie przeżuć sie na szachy...