Fedor w UFC?

win"s powinno chyba być ale to szczegół przecież, to tylko ankieta i do takiej walki nigdy nie dojdzie. A co do Randlemana i CroCopa to wydaje mi się, że Mirko go "olał", sądził że mu w stójce nic nie zrobi, tak samo było z Gonzagą. To że go pokonywali to nie znaczy że mięli faktycznie lepszy striking. Poza tym Kevin wystrzelił bombę jak Mirko chciał go kopnąć - zaważyła sekunda. Sorry za offtop, ale mam wielki sentyment do tych legend, do Pride, całej otoczki itd. :)

Chyba raczej Fedor"s" i Cain"s" win, takmnie się zdaje.
, a nie czas past siple.

Feodr owszem MIAŁ mocny cios, ale to czas przeszły.

Jego siła i dynamika gdzieś zniknęła, a a jego 'technika' bez tych dwóch nie ma racji bytu.

Jestem święcie przekonany, że w tym momencie Cain ma silniejszy cios. Jak ktoś napisał wyżej - jako jedyny znokautował Nogueirę i Lesnara (to ostatnio nie udało się nawet Carwinowi). Nie mówiąc o lepszej technice stójkowej, szybkości czy zapasach.

Dla mnie to zestawienie wygląda tak:

siła - Cain,
szybkość - Cain,
kondycja - obydwoje są wytrzymali, więc stawiam po równo
stójka - Cain,
zapasy - Cain,
parter - to chybe jedyna płaszczyzna, w której Fedor jest lepszy. Cboć nie oszukujmy się, parterowcem świetnym to on też nie jest.

czyli Cain by KO/TKO max 2 runda

Ale kombinacje.

Obecnie Cain rozwaliłby Fedora dość łatwo, zgadzam się, chyba że Fiedzia doznałby nagle objawienia o treści "Zapyerdalaj".

Ale znokautowanie Nogueiry niewiele mówi, bądźmy szczerzy. Nog wyglądał jakby dosłownie połknął kij, wystarczy porównać jego ruchy z tymi z walki ze Schabem.

Lesnar nie był nawet bliski bycia znokautowanym, największe obrażenia padły po kolanie i ciosie lekko w tył głowy, Brock został rozjechany w cztery wiatry, a nie jakoś szczególnie mocno trafiany.

Itd.

Także mmatmy nie ma co kombinować, bo nie działa.

Cain w tej chwili zadaje szybsze, lepsze, celniejsze, lepiej skomponowane kombinacje, ma lepszy timing i można tak dalej jechać, ale IMO Fiedia ciągle te haki, overhandy, uppercuty i inne proste wali mocniejsze, po prostu różnica stylów duża.

I ta czysta eksplozywność nawet po latach u Fiedzi po prostu większa. Cain zapyla ak traktorek, ale akurat ciosy ciężkie nie są.

chyba że Fiedzia doznałby nagle objawienia o treści "Zapyerdalaj".

Gdyby mu Dana zaproponowal taka sama kase co Cainowi za UFC on FOX to watpie by Fiedzia ruszyl sie gdziekolwiek w poblize GYMu xd