Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
,,że idę poprostu do wojska wyrażam chęc i biorą mnie na zawodowego szeregowego i tyle filozofii. ''
też tak myślałam,ale szybko na miejscu dostałam tak zwany ,,kubeł zimnej wody''
nawet usłyszałam że jakiś tygodniowy sprawdzian wytrzmałościowy trzeba przejść,bieg na 100 m i uzyskać dobry wynik itp. W sumie to rozumiem ,bo jak by tak każdego chętnego z ulicy przyjmowali to nasza armia pewnie wyglądała by jak Amerykańce w Macu lub KfC
Szacuny
5
Napisanych postów
521
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
9718
Inaczej to wygląda na dawnym WAM-ie... tutaj zabijają się aby ktoś podpisał kontrakt. Porównanie lipne bo tutaj to trochę inna bajka, ale też wojsko :)
Szacuny
8
Napisanych postów
970
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
10418
Też myślę o woju - ale to po skonczeniu szkoły lub ewentualnym zdaniu matury. Brat kumpla z klasy jest w wojsku(po zawodówce) ma kontrakt, kumpel mówił ze zarabia coś około 2 k, i jakas tam kasa na mieszkanie też idzie, Jeżeli się tym interesujesz to spróbuj, dużo ludzi po zawodówce idzie. Ten co ostatnio rosomakiem wyleciał tez po zawodówce, w mojej szkole kończył <szkoda chłopa>
Orson_lol Nie wiesz jak to jest z wysyłaniem na misje? To jest w kontrakcie(że mogą wysłac) czy dobrowolne to jest?
Szacuny
21
Napisanych postów
2803
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
18927
ewentualnym zdaniu matury - proponowałbym postawić to za priorytet a nie ewentualność
Nie znam niuansów ale w kontrakcie wyrażasz gotowość do udziału w misjach. Ale z tego co słyszałem to jest to w formie propozycji tyle że nie do odrzucenia. Jak odmówisz to tracisz wszelki szacunek i mają Cie za... domyślasz sie.
Ale to tylko co słyszałem i nie możesz się na tym opierać - koniec końców w wojsku nie byłem i interesowałem się bardziej rekrutacją i możliwością załapania się. Wojskopolskie.pl => forum - polecam, tam znajdziesz wszelkie odpowiedzi.
Zmieniony przez - Orson_lol w dniu 2011-12-07 22:12:29
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
dobry pomysł , mundurówka to zawsze dobry pomysł , kokosów niema ale jest pewność i emeryturka a to są zaj**iste plusy ... studiowałem kiedyś z 3 emerytowanymi wojakami zaocznie ( robili te studia chyba jako hobby ) i oni sobie chwalili mieli coś od 2 z hakiem do 3 z hakiem od stopnia to zależało i jakiś innych spraw , ale wszyscy 3 po 40' raptem i już ustawieni , tylko oni byli chorążymi a zaczynali w "tamtych czasach" ... ale mówili że teraz sporo osób widzi w woju perspektywy ... jak poważnie myślisz o życiu w kamaszach to zrób maturę ( no chyba że się nie chce o teczuszka za ciężka ) bo wtedy masz szanse na szkołę podoficerską a to już zupełnie inna bajka wtedy i inne perspektywy , niema szybko jak masz możliwość to koniecznie , po zawodówce 2 lata na maturę i 2 na podoficerkę , bo teraz z awansami jest cyrk i można zostać szeregowym do usranej śmierci
Szacuny
21
Napisanych postów
2803
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
18927
można zostać szeregowym do usranej śmierci - tylko 12 lat jak już pisałem - potem Cię wywalają i lądujesz na bezrobociu bo kilkunastoletnie doświadczenie w wojsku nikomu w normalnej pracy potrzebne nie jest. Chyba że jakieś ochrony albo inne.
Szanse na podofierkę są małe i trzeba mieć mega farta żeby się załapać - poczytaj poprzednie moje posty.Obecnie jest za dużo dowódców w wojsku i na szkółki wysyła się promil żołnierzy. Zależy to również od dowódcy jednostki. Warto (jak już się dostaniesz na kontrakt do czego droga równie daleka) robić wszelkie możliwe kursy - wspinaczkowe, nurkowe itp. Ułatwia to załapanie się na szkółkę a jak jednak na szkółkę nie wyślą to daje szersze perspektywy w cywilu.