Mam 17 lat, do 2010 roku jeździłem na rowerze. Moim problemem jest to, że nie mam w ogóle masy. Mam 177cm wzrostu i ważę 60kg. Jakiś czas temu miałem w miarę sportową sylwetkę, która była idealną podstawą do zaczęcia przygody z siłownią. Niestety olałem sprawę i efekt tego jest taki, że wyglądam jakby mnie nie karmili.
Planuję jak najszybciej wziąć się za siebie. Wiem, że na forum mnóstwo podobnych tematów, ale żaden z nich jakby w niczym mi nie pomaga. Kieruję tą wiadomość do "starych wyjadaczy", którzy byli w podobnej sytuacji lecz udało im się coś zdziałać.
Może macie jakieś propozycję odnośnie diety, czasu jaki poświęcać na siłownię, traningu i odżywek ?
Czy mogę [oprócz oczywiście mocnego postanowienia poprawy i zaczęcia jedzenia więcej niż jednego posiłku dziennie] spożywać jakiś suplement, który w szybkim czasie dałby mi spore efekty w przybieraniu na masie ?
PROSZĘ O SZYBKĄ ODPOWIEDŹ