Brzuszki i spięcia

Jak się nie ma dostępu do sprzętu, to pozostają zamienniki. Wolę robić pompki na jednej ręce z obciążeniem niż nic nie robić. Ćwiczę raczej dla własnej satysfakcji niż dla wyników. A o stawy się nie martwię, bo znam swoje ciało i wiem, kiedy odpuścić.

Ale tu nie chodzi o to kiedy odpuścić, stawy się nie męczą, można je tylko przeciążać.

Jeżeli po treningu czuję, że moje stawy są obolałe, to odpoczywam i redukuję natężenie treningu (ilość serii, powtórzeń, cokolwiek), jeżeli nie, to dalej robię swoje. Słucham swojego ciała i tyle. A przy okazji to teraz już rzadko ćwiczę pompki jednorącz z ciężarem na plecach

A tak z ciekawości - jaki wynik na ławie, czy nie sprawdzasz?

Szczerze mówiąc, to sam jestem ciekawy :D Wyników nie sprawdzam, chociaż może kiedyś się skuszę.